Premier Węgier Viktor Orban rozpoczął wizytę w Izraelu
Premier Węgier Viktor Orban przyleciał do Izraela. W czasie dwudniowej wizyty spotka się z izraelskimi władzami i złoży hołd Żydom, zamordowanym podczas II wojny światowej. Wizyta węgierskiego przywódcy wywołuje jednak w Izraelu kontrowersje. Część polityków oskarża bowiem Orbana o antysemityzm, a w czasie wizyty w muzeum Yad Vashem spodziewane są protesty ocalałych z Holokaustu.
2018-07-18, 20:43
Posłuchaj
Viktor Orban w towarzystwie węgierskiego ministra spraw zagranicznych wylądował w Tel Awiwie wieczorem. Jutro będzie rozmawiać z izraelskim premierem, prezydentem oraz naczelnym rabinem Izraela. Jutro wieczorem zwiedzi muzeum Holokaustu Yad Vashem i zasadzi drzewko w alei Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. W piątek odwiedzi Ścianę Płaczu. W planie wizyty nie ma spotkań z palestyńskimi politykami.
Izraelskie media zapowiadały wizytę od wielu tygodni. Dziennikarze przypuszczają, że premierzy obu krajów będą chcieli zacieśnić współpracę między Izraelem a krajami Grupy Wyszehradzkiej do których należy także Polska. Rok temu premierzy Grupy spotkali się w Budapeszcie i nie jest wykluczone, że Izrael będzie chciał zorganizować spotkanie z szefami rządów V4 w Jerozolimie. Przeciwnicy izraelskiego premiera mówią, że Benjamin Netanjahu usiłuje przeciągnąć na swoją stronę kraje Europy Środkowej wobec niechęci do Netanjahu, okazywanej przez Brukselę i państwa Europy Zachodniej.
Izraelscy parlamentarzyści zarzucili niedawno Netanjahu, że spotyka się z Orbanem, który według nich ograniczył rolę instytucji demokratycznych oraz mediów na Węgrzech i sympatyzuje z organizacjami o charakterze antysemickim. Media w Izraelu przypominają, że premier Orban ciepło wypowiadał się o Mikloszu Horthy, który rządził Węgrami w czasie II wojny światowej i za którego czasów do obozów koncentracyjnych trafiło pół miliona Żydów.
W cieniu wizyty Viktora Orbana na Węgrzech jest także spór o postać milionera George’a Sorosa, węgierskiego aktywisty żydowskiego pochodzenia. Orban zarzucił mu, że ten chce “zalać kraj” uchodźcami. Zachód uważa, że niechęć Orbana do Sorosa ma charakter polityczny.
REKLAMA
koz
REKLAMA