Jan Krzysztof Ardanowski: to, co było przez lata niszczone w rolnictwie, chcemy naprawić do przyszłego roku

- Stawiam sobie bardzo ambitny cel – to, co przez lata było niszczone i psute w rolnictwie, chcemy do przyszłego roku naprawić – powiedział w niedzielę minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski. 

2018-08-19, 15:59

Jan Krzysztof Ardanowski: to, co było przez lata niszczone w rolnictwie, chcemy naprawić do przyszłego roku

Jan Krzysztof Ardanowski, który wziął udział w ogólnopolskiej konwencji PiS w Sandomierzu, w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że rząd proponuje konkretne działania, które mają poprawić sytuację w rolnictwie.

Wymienił m.in. przyjętą przez Radę Ministrów ustawę o znakowaniu żywności, która ma wyeliminować fałszowanie żywności, oraz wprowadzaną ustawę zwiększającą uprawnienia UOKiK (Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów), żeby "każda firma była skontrolowana czy nie fałszuje, nie kradnie na rynku".

"Nie ma chęci rozmowy z drugiej strony"

Podczas konwencji na sandomierskim rynku pojawili też przeciwnicy polityki rolnej rządu. Próbowali wnieść czarną trumnę z głową świni; trzymali transparenty, na których było napisane m.in.: "Wolni w niewoli. Zniewoleni przez UE i Ukrainę. Rolnicy ziemi sandomiersko-opatowskiej", "stop ASF".

- Te problemy trzeba rozwiązać bardzo szczegółowo, tym bardziej, że narastały one przez wiele lat – podkreślił Ardanowski. Dodał, że "jeżeli ktoś ma dobrą wolę, to Polak z Polakiem powinien zawsze umieć się dogadać". Ja nie widzę tutaj chęci rozmowy z drugiej strony – stwierdził polityk.

REKLAMA

Odnosząc się do choroby ASF podkreślił, że wszystkie kraje mają z tym problem, dlatego przede wszystkim trzeba doprowadzić do depopulacji dzika, czemu sprzeciwiają się obrońcy przyrody. - Jeżeli nie wybijemy dzików w strefach do zera, na pozostałym obszarze do minimalnego poziomu, który pozwoli na odtworzenie kiedyś tej populacji, to będzie w przyrodzie przechowywany wirus. Trzeba wybić dziki, a mogą to zrobić tylko myśliwi, a oni nie chcą – zaznaczył Ardanowski.

"Trzeba zachęcić do polowania"

Dodał, że zastanawia się, aby pieniądze przeznaczone na budowę płota wzdłuż wschodniej granicy kraju, który by nie uratował polskiego obszaru przed napływem dzików, przesunąć w części na wzmocnienie bioasekuracji w gospodarstwach i w części jako zachęty finansowe dla myśliwych, aby zaczęli polować.
- Oni tego nie rozumieją. Uważają, że polowanie na dziki, to jest ich dobra wola, przywilej, satysfakcja, obcowanie z przyrodą, że nie muszą. Muszą, to jest ich obowiązek w tej chwili – dodał szef resortu rolnictwa.

Podkreślił, że myśliwych do polowania trzeba gorąco zachęcić, także finansowo. - Wczoraj rozmawiałem z myśliwymi, analizuję stawkę, która byłaby zachęcającą. Ona musi być zróżnicowana w zależności od tego, czy będzie to dzik duży, mały. Rozważam ok. 300 zł od sztuki, może trochę mniej – mówił Ardanowski.

W niedzielę na sandomierskim rynku odbyło się spotkanie wyborcze PiS. Podczas konwencji premier Mateusz Morawiecki odniósł się m.in. do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej i wyzwań, jakie stoją przed Polską. Podczas spotkania szef rządu przedstawił również wnioski z rozmów polityków PiS z mieszkańcami polskich miast.

REKLAMA

tjak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej