Koncert "Lewego" trwał 539 sekund. Robert Lewandowski wciąż nie umie wyjaśnić jak wpadł w trans

- Wciąż nie potrafię wyjaśnić, jak to się stało - tymi słowami Robert Lewandowski najczęściej wraca do meczu z VfL Wolfsburg, w którym zdobył pięć goli w dziewięć minut. W sobotę mijają trzy lata od tego historycznego - nie tylko w polskim i niemieckim futbolu - wydarzenia.

2018-09-22, 10:25

Koncert "Lewego" trwał 539 sekund. Robert Lewandowski wciąż nie umie wyjaśnić jak wpadł w trans
Robert Lewandowski . Foto: mr3002 / Shutterstock, Inc.

"Przyznaję, że często wspominam ten dzień, bo był naprawdę fantastyczny. Jednak wciąż nie potrafię wyjaśnić, jak to się stało. To było niesamowite dziewięć minut i myślę, że nikt tego wyczynu szybko nie powtórzy" - powiedział kiedyś Lewandowski w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej Bayernu. 

Po pierwszej połowie Bawarczycy, prowadzeni wówczas przed Josepa Guardiolę, przegrywali 0:1. Polski snajper mecz rozpoczął na ławce rezerwowych i na boisko wszedł po przerwie. Swój koncert rozpoczął w 51. minucie, a pięć goli na koncie miał dokładnie 539 sekund później.

"W trakcie meczu nie zdawałem sobie sprawy z tego, co się dzieje. Byłem jak w transie, skupiony jedynie na grze. W tym okresie mieliśmy mnóstwo meczów i tak naprawdę potrzebowałem trzech miesięcy, aby dotarły do mnie wydarzenia z tego wieczoru. Dopiero w czasie przerwy świątecznej mogłem się tym naprawdę cieszyć" - przyznał.

Źródło/YouTube/BayernTV

W drugą rocznicę pamiętnego spotkania Bayern ponownie zmierzył się z "Wilkami". Lewandowski także wpisał się na listę strzelców, ale ostatecznie było 2:2. 

W sobotę, także 22 września, Bayern i prawdopodobnie Lewandowski ponownie wyjdą na boisko. Tym razem w Gelsenkirchen, gdzie dojdzie do pojedynku wicemistrza - Schalke 04 z broniącą tytułu ekipą z Monachium. W tabeli gospodarze, którzy w tym sezonie jeszcze nie zdobyli punktu, są na 17. miejscu, a Bayern - jedyny zespół z kompletem - prowadzi.

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej