Jemeńska dziewczynka zmarła z głodu w obozie dla uchodźców

Zdjęcie głodującej dziewczynki obiegło cały świat, ukazując skutki wojny w Jemenie, czyli 1,8 miliona ciężko niedożywionych dzieci. Specjaliści ostrzegają, że osiem milionów Jemeńczyków polegających na ratunkowych racjach żywnościowych, może wkrótce wzrosnąć do 14 milionów. To około połowa populacji Jemenu.

Pracownicy pomocowi, a teraz przywódcy polityczni, wzywają do zaprzestania działań wojennych, a także do zastosowania nadzwyczajnych środków, które byłyby w stanie ożywić gospodarkę Jemenu. Gwałtownie rosnące ceny żywności doprowadziły miliony ludzi do głodu.

- Moje serce jest złamane - powiedziała matka zmarłej dziewczynki, Mariam Ali. - Amal zawsze się uśmiechała, teraz martwię się o moje pozostałe dzieci - przyznała.

Amal znaczy po arabsku "nadzieja", a niektórzy czytelnicy wyrazili nadzieję, że graficzny obraz jej cierpienia może pomóc w uwypukleniu wojny, w której dziesiątki tysięcy cywilów zmarło z powodu przemocy, głodu i chorób. W ubiegłym roku Jemen doznał największej epidemii cholery w czasach współczesnych, z ponad milionem przypadków.

REKLAMA

W zeszłym tygodniu dziewczynka została wypisana ze szpitala w Aslam, mimo choroby. Lekarze musieli zrobić miejsce dla nowych pacjentów. Rodzina zabrała Amal do obozu, do chaty zbudowanej ze słomy i folii z tworzywa sztucznego.

- Jej stan się pogarszał, dziewczynka miała częste napady wymiotów i biegunki - powiedziała matka. 26 października, trzy dni po wypisaniu ze szpitala, Amal zmarła.

- Nie miałam pieniędzy, żeby zabrać ją do szpitala - powiedziała matka dziewczynki. - Więc zabrałam ją do domu - przyznała.

dn/nytimes.com

REKLAMA