Artur Szpilka - Mariusz Wach to tylko dobrze płatna atrakcja lokalna? "Moja przyszłość zależy od tej walki"

Faworyta tego pojedynku nie ma, złej krwi pomiędzy bohaterami starcia też, obydwaj pięściarze zapewniają jednak, że do walki przygotowani są idealnie. Artur Szpilka (21-3, 15 KO) i Mariusz Wach (33-3, 17 KO) skrzyżują rękawice w walce wieczoru KnockOut Boxing Night w Gliwicach i wszystko wskazuje na to, że lokalna wojna może być emocjonująca.

2018-11-10, 11:59

Artur Szpilka - Mariusz Wach to tylko dobrze płatna atrakcja lokalna? "Moja przyszłość zależy od tej walki"
Plakat promujący walkę Szpilka - Wach . Foto: screen/materiały promocyjne

Obydwaj po przejściach, wciąż marzą o wielkich sukcesach. Artur Szpilka musiał w ostatnim czasie przerobić w głowie kilka spraw - bolesną porażkę z Deontayem Wilderem, cios Wildera w starciu z Arturem Szpilką został uznany przez Federację World Boxing Council za najlepszy nokaut 2016 roku, potem bokser z Wieliczki dostał lekcję od niedocenianego Adama Kownackiego i przyjął na klatę krytykę ekspertów, którzy jak na przykład trener Zbigniew Raubo nie owijali w bawełnę mówiąc w wywiadzie dla Eurosportu: Artur uwierzył, że jest wspaniały, Arturowi wszystko się należy i Artur nic nie musi. Artur lekceważy wszystkich, dorosłych, młodych (…) Ego rozbudowane do monstrualnych rozmiarów, ale niczym nieuzasadnione (…) W pewnym momencie nie miał kto dać mu w mordę. Wszyscy zaczęli wszystko robić pod niego, a Artuś obrastał w piórka. Do tego wiele rzeczy mu się wybaczało, bo od początku był atrakcyjny biznesowo, bo ogniskował uwagę, a problem się nawarstwiał.

Powiązany Artykuł

usyk 1200.jpg
Usyk - Bellew. Ukraiński geniusz potwierdzi dominację? "W boksie nie zawsze wygrywa lepszy"

Wydaje się, że "Szpila” lekcje odrobił, wrócił do Polski po nieudanym podboju USA i wziął się do pracy. W swojej ostatniej walce Szpilka z ringu schodził zwycięski. W maju 2018 pokonał po 10 rundach Amerykanina Dominicka Guinna. Teraz ma za sobą ciężki okres przygotowawczy, chce pokazać, że po porażkach z Jenningsem, Wilderem i Kownackim jest już zupełnie innym pięściarzem. "Pytanie, czy wciąż tli się w nim ten ogień, czy pozostaną mu już tylko walki w klatce? - zastanawia się Mariusz Fidala z "SE".  

39-letni Wach wraca po dłuższej przerwie. Ostatni raz walczył 11 listopada 2017 w Uniondale, przegrał z Amerykaninem Jarrellem Millerem (20-0-1, 18 KO) przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie. Wcześniej - 18 marca 2017 roku - przystąpił w Lipsku do starcia z faworyzowanym Erkanem Teperem. Wach wygrał jednogłośnie na punkty (116-112, 115-113, 115-113), dzięki czemu zdobył tytuł IBF Europy Wschodniej i Zachodniej. Doświadczony bokser ma na swoim koncie też pojedynki z Aleksandrem Powietkinem i niezapomnianą walkę z Władymirem Kliczką, w której mocno oberwał, a po starciu zaliczył dodatkowo dopingową wpadkę.

"

Artur Szpilka Moja przyszłość zależy od tej walki

Pięściarze wejdą zatem do ringu zmotywowani, pokonanie lokalnego rywala i przejęcie berła na swoim podwórku zawsze jest opłacalne – czy wygrana coś zmieni w ich karierach na rynku międzynarodowym, to zupełnie inna sprawa.

REKLAMA

- Obydwaj zawodnicy schodzą ze szczytu, najlepsze mają już raczej za sobą. Szczęka Artura Szpilki została poważnie naruszona i próbuje on odbudować swoją pozycję. Mariusz Wach też ma swoje lata i problemy ze zdrowiem, które nie rokują ponownego ataku czołowych miejsc międzynarodowych rankingów – uważa Andrzej Kostyra, który w rozmowie z PolskieRadio24.pl stwierdził, że pojedynek Szpilka – Wach "to tylko atrakcja lokalna”.

"

Mariusz Wach Jeżeli Artur przegra ze mną, to dla niego też nie będzie to koniec świata. Po takiej przegranej dalej może boksować, wciąż będzie łakomym kąskiem dla różnych promotorów, którzy będą chcieli podwyższyć rangę swoich gal. Na brak ofert z pewnością nie będzie mógł narzekać po ewentualnej przegranej ze mną. A jeśli przegram ja, to będzie kolejny obóz, kolejne przygotowania do następnej walki. Wiadomo, że to byłaby plama na mojej karierze sportowej, ale nie tacy mistrzowie przegrywali z Arturem 

Nie zapominajmy jednak, że będzie to starcie dwóch pięściarzy, którzy wprawdzie przegrywali walki o mistrzostwo świata, ale którzy chcą wykorzystać szansę na powrót do czołówki wagi ciężkiej i chcą też zarobić. Pieniądze przeznaczone na to starcie są imponujące. 

– Razem będzie to około dwóch milionów złotych. Przeważająca część to wypłaty dla zawodników. Nie będę jednak podawał konkretnych kwot – mówił w rozmowie z "PS" Andrzej Wasilewski, szef grupy KnockOut Promotions, która organizuje wydarzenie. Można jednak szacować, że więcej zarobi Szpilka, a jego gaża jest liczona w setkach tysięcy złotych - dodał promotor.

Źródło/TVP Sport

REKLAMA

Podchodzą do siebie z szacunkiem, na próżno szukać pomiędzy nimi złej krwi. Kibice oczekujący przed walką na zaczepki Artura Szpilki, który przyzwyczaił swoich fanów do kontrowersyjnych zachowań, tym razem musieli być bardzo rozczarowani. Ba, nawet "Wiking” czuł trochę niedosytu, że "Szpila” spokorniał. - Myślałem, że coś zaiskrzy, ale nie - mówił Wach i dodawał, że może podczas ważenia adrenalina wzrośnie. - Jakby co głowy nie odstawię - przyznał Wach, ale na wadze Szpilka też nie ukłuł. - Nie szukam show, niepotrzebne mi to do niczego. Liczy się tylko 10 listopada - odpowiedział Szpilka, który planuje eksplodować w ringu. "Tam kultury nie będzie” – zapowiada.

Z kolei nie brylujący do tej pory w mediach Mariusz Wach jakby bardziej je polubił. - To będzie dla mnie dobra promocja medialna. Wiadomo, Artur jest o wiele bardziej medialny niż ja, ale mam zamiar skraść mu tych jego fanów. 10 listopada będzie dla mnie najważniejszym dniem. To jest kolejny etap w mojej karierze. Na zawodowych ringach nigdy do tej pory nie walczyłem z Polakiem – powiedział Mariusz Wach w rozmowie z Polskim Radiem. 

Na wadze wygrał Wach

Wach okazał się cięższy od Artura Szpilki podczas oficjalnej ceremonii ważenia. "Wiking" wniósł na wagę 123 kg, zaś Szpilka 108,7 kg.

W Gliwicach dojdzie także do walki o mistrzostwo świata WBC wagi super półśredniej. Tytułu po raz drugi będzie broniła Ewa Piątkowska, a jej rywalką będzie Szwajcarka Ornella Domini, a Maciej Sulęcki zmierzy się z Jeanem Michelem Hamilcaro. 

REKLAMA

Starcie wieczoru, walka Artur Szpilka - Mariusz Wach około godziny 23.

ah, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej