Kim jest Rafał Wisłocki, nowy prezes Wisły Kraków? Zna się na młodzieży, czy pozna i ujawni prawdę o dorosłych działaczach Białej Gwiazdy?

Rafał Wisłocki, który od 4 stycznia 2019 roku pełni rolę prezesa Wisły Kraków, jest najmłodszą osobą na takim stanowisku w Polsce. Był trenerem młodzieży i dyrektorem zarządzającym Akademii Wisły Kraków. - W pierwszej kolejności skupię się na ratowaniu klubu, potem ktoś pewnie będzie musiał sprawdzić dokładnie, co tu się ostatnio wydarzyło - stwierdził podczas pierwszego spotkania z dziennikarzami. 

2019-01-05, 10:16

Kim jest Rafał Wisłocki, nowy prezes Wisły Kraków? Zna się na młodzieży, czy pozna i ujawni prawdę o dorosłych działaczach Białej Gwiazdy?

Posłuchaj

Nowy prezes Wisły zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji klubu. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rafał Wisłocki został prezesem Wisły Kraków SA i Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków poinformowano podczas podczas piątkowej konferencji prasowej. 

32-letni Wisłocki był wcześniej członkiem zarządu Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków (od 27 czerwca ubiegłego roku) i dyrektorem zarządzającym akademią piłkarską "Białej Gwiazdy".

- był dobrze zapowiadającym się piłkarzem, ale jego karierę zastopowały kontuzje
- absolwent Akademii Wychowania Fizycznego
- W 2009 roku, jako student IV roku Akademii Wychowania Fizycznego, rozpoczął praktyki u Stanisława Chemicza. Po sześciu miesiącach otrzymał propozycję wyjazdu na obóz z najmłodszymi piłkarzami, a nieco później, ofertę pracy przy Reymonta 22.
- od 2009 roku do końca sezonu 2015/2016 Trener dzieci i młodzieży
- Koordynator grup młodzieżowych do U-15 (od wiosny w sezonie 2013/2014 i sezon 2014/2015);
- od listopada 2015 Dyrektor Zarządzający Akademii
- od sezonu 2016/2017 Koordynator ds. Szkolenia
- od 27 czerwca 2018 Członek Zarządu TS Wisła

W Krakowie panuje przekonanie, że Rafał Wisłocki to pracowity i ambitny młody człowiek (rocznik 1986), który odmienił Akademię Piłkarską Wisły. Stworzył system szkolenia, pozyskał sponsorów i zyskał zaufanie. 

- Przemiany zaczęły się od momentu naszej wizyty w PSV Eindhoven w 2012 roku. Długo walczyłem o pewne sprawy i długo nie mogliśmy tego dopiąć. Chciałem, aby chłopcy mieli jedne stroje, ponieważ u nas każda grupa miała inną firmę – to już pokazywało, że jesteśmy spójną grupą. Kolejnym krokiem było podjęcie decyzji o grze tym samym stylem przez wszystkie grupy. Większa grupa osób zobaczyła, jak to w Holandii wygląda i chcieliśmy to wprowadzać u siebie. Ciężko to sobie wyobrazić, ale jednego dnia oglądając trening pierwszej drużyny, U-19 i U-15, widzieliśmy te same ćwiczenia, tyle że – wiadomo – różniące się intensywnością w danej kategorii wiekowej. To okazało się kamyczkiem, który poruszył lawinę i dzięki tej wizycie zaczęliśmy działać nad stworzeniem planu szkolenia - mówił w wywiadzie dla akademiawisly.pl.

REKLAMA

Akademia przeszła długa drogę - od szkółki, kiedy powstał jej zalążek.  – Spotykaliśmy się w biurze przy Reymonta i siedzieliśmy od rana do wieczora, analizując sobie wszystko. Doszliśmy do pewnych wniosków, które zostały wprowadzone do tego planu. Mamy cele na określony miesiąc, które realizujemy. Teraz przygotowujemy szczegółowy opis tego, co jest niezbędne dla danego zawodnika, żeby iść dalej. Trzynastolatek musi mieć już opanowane pewne umiejętności techniczne, później zaczynamy realizować zadania w grze. Dążymy do tego, aby chłopak w wieku 16 lat był gotowy do grania z seniorami - wyjaśniał Wisłocki.

Po dwóch latach pracy w Akademii Wisłocki tak podsumował ten okres? - Za największe sukcesy uważam ujednolicenie planu szkolenia i wprowadzanie standaryzacji w Akademii. Oczywiście jest to proces długotrwały i wymagający ewaluacji, ale cały czas pracujemy nad tym aby nasza młodzież była coraz lepiej przygotowana na trudy rywalizacji w europejskiej piłce. Za sukces uważam też wprowadzenie jasnej ścieżki pracy nad cechami motorycznymi-począwszy od gimnastyki dla najmłodszych, poprzez judo, zajęcia z techniki biegu, na zajęciach w siłowni skończywszy. Znaczące jest również, iż coraz częściej mamy okazje rywalizować z mocnymi zespołami z Europy- te pojedynki są dla nas niejednokrotnie bardzo trudne, ale tylko poprzez rywalizacje z lepszymi od siebie będziemy się rozwijać. Jeżeli chodzi o nasze rezerwy to mamy ich sporo. Są jednak pomysły, które będą miały na celu doprowadzenie do tego aby wystarczyło nam środków na bardziej dynamiczny rozwój w 2016 roku. Mamy też już jasne, sprecyzowane plany na najbliższe miesiące. Liczymy, iż wkrótce podpiszemy stosowne dokumenty formalizujące ważne dla nas kwestie.

Powiązany Artykuł

Sarapata 1200.jpg
Ekstraklasa: kłopoty Marzeny Sarapaty. Krakowski prawnik zawiadomił prokuraturę

Wisłocki niewątpliwie zna się na pracy z młodzieżą, ale czy sprawdzi się w roli prezesa? Jego pierwszym celem będzie doprowadzenie do odwieszenia licencji na grę drużyny w piłkarskiej ekstraklasie. - Sytuacja finansowa Wisły SA jest bardzo trudna, nie uciekamy od odpowiedzialności. Zostało popełnionych sporo błędów, niezbędna jest pokora, ale nasze działania cechuje determinacja. Chcemy, aby 11 lutego Wisła rozegrała mecz ligowy – powiedział Wisłocki na konferencji prasowej. - Moja nowa funkcja jest funkcją społeczną. Przy tych długach jakie mamy i zaległościach wobec piłkarzy, to normalne, że pracuje za darmo, ale chcę to powiedzieć, żeby było to jasne – oznajmił nowy prezes Wisły Kraków SA.

Prezes na spotkaniu z dziennikarzami dodał, że nowej pracy nie rozpocznie od rozliczania swoich poprzedników. - Skupię się na ratowaniu klubu, potem ktoś pewnie będzie musiał sprawdzić dokładnie, co tu się ostatnio wydarzyło - stwierdził Wisłocki, który w zarządzie TS, wspólnie ze swoją poprzedniczką Marzeną Sarapatą, zasiadał przez pół roku.

REKLAMA

Do 22 grudnia ubiegłego roku prezesem piłkarskiej spółki była Marzena Sarapata, ale wraz z wiceprezesem Danielem Gołdą oraz radą nadzorczą podała się do dymisji, gdy większościowy pakiet - 60 procent akcji - przejął zarejestrowany w Luksemburgu fundusz Alelega, którego właścicielem jest Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzenia kambodżańskiego, a pozostałe 40 procent udziałów trafiło do angielskiego funduszu Noble Capital Partner, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga. Podczas piątkowej konferencji nowy prezes dodał, że umowa sprzedaży Wisły została unieważniona (chwilowi właściciele nie spełnili warunku umowy, który miał domknąć transakcję, czyli nie dokonali przelewu 12,2 mln złotych. Pieniądze te miały iść na spłatę najpilniejszych długów), a właścicielem 100 procent akcji Wisły SA ponownie stało się Towarzystwo.

ah, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej