Premier League: Arsenal poległ z West Ham Łukasza Fabiańskiego, a Liverpool znowu wygrywa i pozostaje liderem tabeli

West Ham United, w którego bramce cały mecz rozegrał Łukasz Fabiański, pokonał przed własną publicznością były klub Polaka Arsenal Londyn 1:0 w 22. kolejce angielskiej ekstraklasy piłkarskiej.

2019-01-12, 21:45

Premier League: Arsenal poległ z West Ham Łukasza Fabiańskiego, a Liverpool znowu wygrywa i pozostaje liderem tabeli
West Ham pokonał Arsenal co jest niewątpliwym wyczynem "Młotów" i Łukasza Fabiańskiego. Foto: shutterstock_771615943

Zwycięską bramkę zdobył w 48. minucie Irlandczyk Declan Rice. "Młotom" udał się za to rewanż na lokalnym rywalu, który w sierpniu u siebie triumfował 3:1. Wówczas również wystąpił Fabiański - piłkarz Arsenalu w latach 2007-14.

Asystę przy trafieniu Rice'a - pierwszym w karierze w Premier League - zanotował inny były zawodnik "Kanonierów" Samir Nasri. Francuz 1 stycznia zakończył 18-miesięczną dyskwalifikację za złamanie przepisów antydopingowych, a 31 grudnia ogłoszono, że trafi na zasadzie wolnego transferu właśnie do West Hamu.



- To była ciężka praca. Graliśmy znakomicie w pierwszej połowie, choć nie przynosiło to efektu. Cieszę się, że "młodemu" udało się zdobyć bramkę. Z trybun też było słychać tę radość. Będę zaskoczony, jeśli uda mu się dziś zasnąć - powiedział na antenie Sky Sports kapitan zwycięzców Mark Noble.

West Ham zajmuje ósme miejsce przed pozostałymi rozstrzygnięciami tej kolejki. Ma 31 punktów. Arsenal zgromadził o 10 więcej i jest na piątej pozycji.


W pozostałych meczach rozegranych w sobotę padły następujące wyniki:

Chelsea - Newcatle 2:1, Brighton - Liverpool 0:1, Burnley - Fulham 2:1, Crystal Palace - Watford 1:2, Cardiff City Huddersfield 0:0, Leicester - Southampton 1:2 (cały mecz rozegrał Jan Bednarek).

REKLAMA

W tabeli na prowadzeniu Liverpool, który zgoromadził 57 punkty, na drugim miejscu Manchester City (50punktów). Najciekawiej w tej kolejce będzie prawdopodobnie na Wembley, gdzie trzeci w tabeli Tottenham - 48 pkt podejmie szósty Manchester United - 38. Duża różnica punktowa między tymi rywalami teoretycznie oznacza, że to gospodarze są faworytami, jednak "Czerwone Diabły" spisują się znakomicie, od kiedy na ławce trenerskiej zasiadł Ole Gunnar Solskjaer.

Pod wodzą Norwega, który zastąpił zwolnionego za słabe wyniki Portugalczyka Jose Mourinho, "ManU" wygrał wszystkie pięć spotkań - cztery w Premier League (bilans bramek 14-3) oraz sobotnie z Reading 2:0 w Pucharze Anglii. Mecz Tottenham - Manchester United zaplanowano na niedzielę na godzinę 17.30

HB, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej