"Pusta noc" za duszę Pawła Adamowicza. Kaszubi uczcili pamięć prezydenta Gdańska
W Kościele Świętego Jana w Gdańsku trwa kaszubski obrzęd "Pustej Nocy" związany z uroczystościami pogrzebowymi prezydenta miasta Pawła Adamowicza. "Pusta noc" to wspólne modlitwy i śpiewanie pieśni żałobnych, które poprzedzają pogrzeb.
2019-01-19, 01:20
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
![309 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/87321285-58eb-4eae-a001-c3749864d5cc.jpg)
Gdańszczanie żegnają Pawła Adamowicza. Msza żałobna w Bazylice Mariackiej
"Pusta Noc" to także wyraz solidarności z rodziną prezydenta i podziękowanie, które Kaszubi składają Pawłowi Adamowiczowi. Pieśni śpiewane są zarówno po polsku, jak i po kaszubsku.
Jak mówi proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku ksiądz Ireneusz Bradtke, zwyczaj "pustej nocy" kiedyś był powszechnie praktykowany w kaszubskich domach. Wspólna modlitwa i śpiewy, w których często uczestniczyło wiele osób, miały pomóc rodzinie zmarłego w trudnym okresie przed pogrzebem.
Prezes Instytutu Kaszubskiego prof. Cezary Obracht-Prondzyński wspominając Pawła Adamowicza powiedział, że Kaszubi rozstając się z kimś na zawsze dziękują mu.
REKLAMA
- Żegnamy cię Pawle, ale zachowujemy nadzieję, że nasze podziękowania dotrą do Ciebie, także w tym lepszym świecie. Kierujemy podziękowania za zainteresowanie sprawami kaszubskimi, pomorskimi, za wytrwałe mobilizowanie nas do wysiłku, aby nie zaprzestawać podkreślania kszubsko-gdańskich związków - wspomniał.
Mówił, że "Paweł Adamowicz był z pewnością najbardziej kaszubskim prezydentem Gdańska".
- Jednocześnie umiałeś pomieścić tutaj w naszym grodzie nad Motławą tak wiele różnych kulturowych tradycji; w mieście wolności, solidarności i otwartości, o którym tak często mówiłeś. Kaszubi czuli i czują się tu - u siebie. Jest nam dobrze z innymi a Ty wraz z nami, gdańską różnorodność uznawałeś za bezcenną wartość i za to też Ci dziękujemy - podkreślił prof. Obracht-Prondzyński.
Paweł Adamowicz został zamordowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 13 stycznia wieczorem gdy przemawiał na scenie na gdańskiej starówce, napastnik zadał mu kilka ciosów nożem. Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu dzień później.
dn
REKLAMA
REKLAMA