Liga Mistrzów: Manchester City znów pod lupą UEFA. Klub naruszył Financial Fair Play?

Europejska Unia Piłkarska (UEFA) poinformowała o oficjalnym wszczęciu śledztwa przeciwko piłkarskiemu mistrzowi Anglii Manchesterowi City. Klub podejrzewany jest o nieprawidłowości finansowe, jakie ostatnio ujawnił m.in. niemiecki magazyn "Der Spiegel". 

2019-03-08, 11:43

Liga Mistrzów: Manchester City znów pod lupą UEFA. Klub naruszył Financial Fair Play?
Sergio Aguero. Foto: Shutterstock

Manchester City na boiskach Premier League spisuje się w ostatnim czasie bez zarzutu, jest liderem rozgrywek i chce obronić tytuł mistrza Anglii. Walka z Liverpoolem jest zacięta, ale wydaje się, że największe problemy będą dotyczyć tego, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami dyrektorskich gabinetów i w środowisku właścicieli "The Citizens".

Doniesienia magazynu "Der Spiegel" nie są jedynymi - znane europejskie media od pewnego czasu informowały, że klub, którego właścicielem jest konsorcjum finansowe z siedzibą w Abu Zabi, narusza zasady monitorowania finansowego, tzw. Financial Fair Play.

REKLAMA

UEFA potwierdziła, że śledztwo obejmie "kilka domniemanych naruszeń FFP", które związane są z umowami sponsorskimi, jakie Manchester City miał zawierać nieoficjalnie ze sponsorami z innych niż Zjednoczone Emiraty Arabskie krajów.

Oprócz tego jednym z zarzutów mają być też okoliczności, w jakich do klubu dołączył w 2015 roku 14-letni wówczas zawodnik Watfordu Jadon Sancho - Manchester City miał zaproponować 200 tys. funtów agentowi piłkarza, co jest niezgodne z obowiązującym prawem, dotyczącym graczy poniżej 16. roku życia. Obecnie Sancho występuje w barwach Borussii Dortmund i jest uznawany za jeden z największych talentów młodego pokolenia. 

W oficjalnym oświadczeniu UEFA napisała także, że dopóki śledztwo będzie w toku, żadne nowe informacje dotyczące jego przebiegu nie będą ujawniane.

REKLAMA

Co grozi "The Citizens"? Jeśli władze europejskiej piłki dopatrzą się tu nieprawidłowości, sprawa będzie traktowana jak recydywa. Mistrzowie Anglii już raz zostali ukarani za naruszenie Finansowego Fair Play. Miało to miejsce w 2014 roku, kiedy to dostali karę grzywny w wysokości 49 mln funtów, jednak później została ona zmniejszona do 18 mln - można tylko domyślać się, że dla bajecznie bogatych właścicieli nie było to przesadnie dotkliwe uderzenie po kieszeni. Groźba wykluczenia z europejskich pucharów, czyli najsurowsza z możliwych w tym przypadku kar, to już zupełnie inna sprawa.

Przedstawiciele klubu nie chcą komentować tych doniesień, dopatrując się w rewelacjach podawanych przez media "jasnej i zorganizowanej próby zniszczenia reputacji klubu". Dokumenty, które są podstawą oskarżeń, pojawiły się za sprawą Football Leaks, platformy ujawniającej kontrowersyjne materiały ze świata wielkiej piłki.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej