Beata Mazurek: nieprawda, że PiS dąży do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej
- Chcemy, by jakość życia Polaków dorównywała jakości życia Europejczyków. To nieprawda, że PiS dąży do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej – powiedziała wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek z Prawa i Sprawiedliwości w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami w Izbicy w woj. lubelskim.
2019-03-30, 14:47
Beata Mazurek podkreśliła, że kolejne programy społeczne wprowadzane przez PiS służą podnoszeniu poziomu życia mieszkańców, aby nie był niższy niż w innych krajach europejskich. - Chcemy, by nasze działania doprowadziły do tego, by jakość życia Polaków dorównywała jakości życia Europejczyków. Zasługujemy na to, by żyć na takim samym poziomie jak inni. Nie dajcie się zwieść propagandzie mówiącej, o tym, że Prawo i Sprawiedliwość chce doprowadzić do polexitu, do wystąpienia Polski z Unii Europejskiej – powiedziała.
"Chcemy jednakowego traktowania państw w UE"
Wicemarszałek Sejmu przypomniała, że PiS była partią, która prowadziła kampanię na rzecz przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. - Nic się w tej kwestii nie zmieniło, poza jedną zasadniczą rzeczą: chcemy, by w Unii Europejskiej wszystkie państwa były traktowane w sposób jednakowy. Nie chcemy, żeby tylko Francja i Niemcy decydowały o tym, jak ma wyglądać i jak ma funkcjonować Unia Europejska. Chcemy równości, wolności i wzajemnego równego traktowania – podkreśliła.
Beata Mazurek wezwała do jak najliczniejszego udziału w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego, aby Polska reprezentacja w nim mogła zabiegać o dobry kształt stanowionego prawa i poszanowanie tradycyjnych wartości. - Tam stanowi się prawo, które później jest przyjmowane przez wszystkie kraje Unii Europejskiej i od tego, jaka będzie reprezentacja, zależy to, jaki będzie kształt ustawodawstwa unijnego, a potem krajowego. To jest bardzo ważne i bardzo was zachęcam do tego, żebyście do tych wyborów poszli – powiedziała.
REKLAMA
- Frekwencja w naszym kraju jest zwykle jedną z najniższych, więc zróbmy wszystko, by była ona wyższa, byśmy dbali o te wartości, które leżały u powstania Unii Europejskiej, jasno mówili o tym, że wartości są ważne, że my dbamy o państwo, o rodzinę, rozumianą jako związek kobiety i mężczyzny. Mówmy o tym otwarcie, nie dajmy się zwariować, że różne związki homoseksualne to jest coś normalnego. My jasno i wyraźnie mówimy: tolerancja tak, ale afirmacja nie – podkreśliła Beata Mazurek.
"Rząd PiS dostrzega problemy Lubelszczyzny"
Wicemarszałek Sejmu zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu rozpoczną się prace w parlamencie nad zapowiedzianymi przez PiS projektami społecznymi. W pierwszej kolejności procedowana będzie ustawa dotycząca 13. emerytury. - Są plany, by 500 plus na pierwsze dziecko było wypłacone już w lipcu, natomiast reszta propozycji, tak jak zapowiedział nasz prezes, do końca lata. Mam nadzieję, że parlament do tego czasu sprawnie przeprowadzi zmiany, o których mówiliśmy, czym przekonamy państwa do tego, że to, co mówimy, ma sens, ma pokrycie finansowe i że jesteśmy wiarygodni – powiedziała Beata Mazurek.
Beata Mazurek zachęcała samorządowców z regionu, aby składali wnioski o dofinansowanie budowy i remontów dróg w ramach ogłoszonych rządowych programów. Zaznaczyła, że drogi na Lubelszczyźnie są w gorszym stanie niż w innych częściach kraju. Zapewniała, że parlamentarzyści PiS wspierają inwestycje w regionie. - Rząd PiS dostrzega problemy Lubelszczyzny, a my jesteśmy skuteczni w tym, żeby o tych naszych potrzebach mówić i sprawić, że strumień pieniędzy w ramach zrównoważonego rozwoju skierowany będzie wszędzie – podkreśliła.
REKLAMA
Zwróciła się ponadto zebranych, aby rozmawiali o propozycjach PiS w swoich środowiskach i żeby zachęcali, aby ludzie odpowiedzieli sobie na jedno pytanie: „czy chcą, by Polskę reprezentowali ludzie, którzy chcą, by pieniądze były dzielone równo wobec wszystkich obywateli, czy też chcą reprezentacji formacji takiej, która - tak jak w poprzednich latach - ten strumień pieniędzy kierowała tylko do określonych grup".
"KE nie prezentuje żadnego programu oprócz ataków"
Po spotkaniu z mieszkańcami Izbicy, na konferencji prasowej, Beata Mazurek odniosła się do słów lidera PO Grzegorza Schetyny dot. wniosku o wotum nieufności wobec minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. Schetyna w sobotę w trakcie konwencji regionalnej Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu zwrócił uwagę, że "jedynką" PiS w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu dolnośląsko-opolskim jest szefowa MEN, która - jak mówił lider PO - "kończy zamykać 7,5 tys. gimnazjów w Polsce". Ocenił też, że wystawienie Anny Zalewskiej w wyborach do PE dowodzi, iż "akcja ewakuacja trwa na całego". Szef Platformy mówił, że Platforma najpierw rozliczy "minister Zalewską ze zniszczenia polskiej szkoły". - W przyszłym tygodniu PO zgłosi wobec niej w Sejmie wniosek o wotum nieufności - zapowiedział.
- Pan Schetyna przyzwyczaił nas, że mówi tylko: PiS, PiS, PiS, a Koalicja Europejska nie prezentuje żadnego programu oprócz personalnych ataków na swoich przeciwników - oświadczyła Beata Mazurek.
REKLAMA
- Co do wniosku, to będziemy komentować jak się pojawi - zaznaczyła.
bb
REKLAMA