Sprawa Malta Festival. Piotr Gliński: istniało zagrożenie dla zasad współżycia społecznego
- Działania chorwackiego reżysera Olivera Frljicia jako kuratora Malta Festival Poznań mogły zagrozić podstawowym zasadom współżycia społecznego - powiedział wiecepremier, minister kultury Piotr Gliński.
2019-04-04, 16:21
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Skarb Państwa ma wypłacić Fundacji Malta, organizatorowi Malta Festival Poznań, 300 tys. zł dotacji wraz z odsetkami. Dotacji tej - mimo zawartej umowy - nie wypłaciło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na organizację imprezy w 2017 r.
Wyrok jest nieprawomocny. Bezpośrednim powodem wstrzymania jej przez wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego był fakt, że jednym z kuratorów edycji festiwalu w 2017 r. był Oliver Frljić, chorwacki reżyser kontrowersyjnego spektaklu "Klątwa".
Powiązany Artykuł

Piotr Gliński: czekamy na uzasadnienie wyroku ws. Fundacji Malta
Wicepremier Gliński, odnosząc się do wyroku sądu, powiedział, że "we wniosku o przyznanie środków zjawisko, wydarzenie, które ma być finansowane było opisane i tam m.in. były takie słowa, że jest to inkluzywne wydarzenie społeczno-artystyczne, włączające odbiorcę w dialog i działanie, otwierające go na doświadczenie sztuki. Jednym z wymienianych wtedy osób odpowiedzialnych za to wydarzenie, kuratorów był Oliver Frljić - znany prowokator artystyczny czy też ideolog pewnych działań z pogranicza sztuki, ideologii i polityki".
Ministerstwo się ustosunkuje do uzasadnienia
Zwrócił uwagę, że umowa zawarta została w 2015 r., a po tym czasie "Frljić zarówno w swoich działaniach, jak i wypowiedziach wprost przedstawianych polskiej opinii publicznej, dowodził, że nie interesują go inkluzywne wydarzenia społeczno-artystyczne włączające odbiorcę w dialog czy otwierające na doświadczenie sztuki, że jego rozumienie funkcjonowania w przestrzeni publicznej w związku z wydarzeniami, które mają charakter artystyczny czy paraartystyczny jest zupełnie inne".
- Stwierdziliśmy, że działania te mogły zagrozić podstawowym zasadom współżycia społecznego. Obrona takich zasad jest obowiązkiem ministra kultury, zwłaszcza w kontekście wydarzeń masowych - podkreślił szef MKiDN. Dodał, że "oczywiście polski sąd ma prawo rozsądzić te kwestie według swojej miary jako sąd niezależny i niezawisły".
- Gdy uzyskamy uzasadnienie, ministerstwo się ustosunkuje, podejmiemy decyzje, czy będziemy apelować czy też uznamy, że z punktu widzenia czysto prawnego nie ma to większego sensu - poinformował Gliński.
kad
REKLAMA
REKLAMA