Konwencja Koalicji Europejskiej. Lider PO: silna Polska w solidarnej UE
- Polacy w wyborach do PE wybiorą silną, dostatnią i demokratyczną Polskę w mocnej Europie albo państwo partyjne, na drodze do wyjścia z Unii Europejskiej. Wybiorą Polskę, która będzie jednym z liderów Zachodu, albo Polskę dryfującą na Wschód - mówił lider PO Grzegorz Schetyna.
2019-04-06, 10:30
Posłuchaj
W sobotę w Warszawie odbyła się pierwsza wspólna konwencja Koalicji Europejskiej, którą współtworzą: Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Nowoczesna oraz Zieloni.
Lider PO w swoim wystąpieniu, nawiązując do hasła Koalicji, podkreślił, że Polaków w najbliższych wyborach do PE czeka "wielki wybór". - Albo silna, dostatnia, demokratyczna Polska w mocnej Europie, albo to, co dziś - państwo partyjne, na drodze do wyjścia z Unii Europejskiej. Albo Polska jeden z liderów Zachodu, albo Polska dryfująca na Wschód. Albo my Polacy dogonimy poziom i jakość życia zachodnich Europejczyków, albo się na pokolenia od nich oddalimy - oświadczył Schetyna.
Szef Platformy ocenił, że wybory w 2019 roku są najważniejszymi od tych w 1989. - Wtedy Polacy jasno odrzucili komunizm, a wybrali suwerenność, demokrację, kurs na Zachód i szansę na lepsze życie. Teraz stawka wyborów jest jeszcze wyższa - wskazał Schetyna.
Jak powiedział, do zwycięstwa w 1989 roku potrzebna była szeroka koalicja sił demokratycznych i patriotycznych. Dodał, że dzisiaj udało się taką koalicję, Koalicję Europejską, zbudować. - Jesteśmy dumni, że nam się to udało, że pierwszy raz od 30 lat porozumieli się i współdziałają ludzie różnych opcji politycznych, ale połączeni jednym - pracą dla przyszłości Polski - oświadczył lider PO.
Zdaniem Schetyny, ewentualne zwycięstwo PiS byłoby groźne. - Oni nie mają strategii dla Polski, mają pełne kompleksów instynkty, grają na osłabienie UE, wspierają europejski wyścig nacjonalizmów, chaotycznie kłócą się ze wszystkimi, w efekcie są sami i przegrywają polskie interesy, przegrywają nawet 1:27 - mówił Schetyna. - My uważamy odwrotnie. Polska musi być krajem, którym kierują zasady, a nie widzimisię przywódcy partyjnego. Polska musi wrócić do głównego stołu UE - dodał.
Według niego, Polska w UE "stoi w sprzeczności" z celem politycznym PiS, którym jest "budowa państwa partyjnego". - W prawdziwie europejskiej Polsce nie będzie można budować partyjnych wieżowców, ukrywać koperty z 50 tys. zł, nie będzie prokuratorów i szefów banków na telefon od prezesa partii. Nie będzie rotowania tysięcy partyjnych miernot w spółkach skarbu państwa, ukrywania afer SKOK, KNF czy PCK - zapowiedział. - Nie będzie też jadu sączącego się z państwowej telewizji 24 godziny na dobę - podkreślił.
- Dlatego proszę dziś Polki i Polaków o zastanowienie, co jest bardziej w polskim interesie. Sojusz PiS z Le Pen, która brała od Rosjan pieniądze i Salvinim (...), czy to, co proponujemy my: poważna gra z Emmanuelem Macronem i Angelą Merkel, z którymi czasami się nie zgadzamy, ale rozmawiamy jak partnerzy i wiemy jak negocjować - mówił Schetyna.
REKLAMA
Kosiniak-Kamysz: zjednoczyliśmy opozycję - zjednoczymy Polskę i wygramy wybory do PE
Władysław Kosiniak-Kamysz wezwał polityków PiS - którzy w sobotę mają swoją konwencję w Kadzidle k. Ostrołęki (Mazowieckie) - aby "przyjechali (z Kadzidła) i zaczęli rozwiązywać problemy Polaków, a nie je stwarzać". - Mają nasz głos dzisiaj usłyszeć, bo oni tego głosu się bardzo boją. Przez trzy lata bali się zjednoczenia Polek i Polaków, zjednoczenia opozycji - stwierdził szef ludowców.
- Nam się udało to, o czym wielu mówiło: "niemożliwe, nie ma szans". Zjednoczyliśmy opozycję, zjednoczymy Polskę, zjednoczymy Polaków, wygramy wybory europejskie - oświadczył Kosiniak-Kamysz. Przekonywał, że to nie jest tylko cel polityczny, ale "święty obowiązek, jako patriotów, Europejczyków, jako przyzwoitych Polaków".
- Kto mówi, że to jest nierealna wspólnota, kto mówi, że droga Polski wiedzie na Wschód, ten sprowadza Polskę na manowce, ten zbacza, że szlaku, ten szkodzi Europie, szkodzi cywilizacji Zachodu, szkodzi nam i naszym dzieciom - zaznaczył prezes Stronnictwa.
Wskazał również, że w wyborach 1989 r. Polskę do wolności doprowadziło hasło: "nie ma wolności, bez Solidarności". - A dzisiaj chcemy powiedzieć: nie ma przyszłości bez jedności - Polek i Polaków i Europejczyków" - podkreślił Kosiniak-Kamysz. "Wspólnie jesteśmy w stanie dokonać cudów, osobno do niczego nie jesteśmy zdolni - powiedział lider PSL.
- Mamy trzy wielkie cele przed sobą: po pierwsze - wygrać wybory europejskie, po drugie - wygrać wybory parlamentarne i po trzecie - stworzyć demokratyczny, patriotyczny rząd najjaśniejszej Rzeczpospolitej" - podkreślił lider ludowców. "Żeby osiągnąć cele to ten pierwszy krok jest bardzo ważny, on da taki pozytywny impuls, da takiego pozytywnego kopa na jesień dla nas wszystkich, nic na tacy nie będzie dane, o wszystko trzeba zawalczyć, nikt nam tego zwycięstwa nie przyniesie - powiedział.
Lubnauer: Koalicja Europejska jest nadzieją wielu Polaków na lepszą Polskę
- Koalicja Europejska jest silna siłą swojej różnorodności, jest mocna dzięki odpowiedzialności wszystkich jej członków za Polskę. Koalicja Europejska jest nową jakością w polityce, wynikającą z umiejętności jej liderów do łączenia. Koalicja Europejska jest nadzieją wielu Polaków na lepszą Polskę, na silną pozycję Polski w UE, na pieniądze z UE, ale przede wszystkim na nowoczesne, europejskie wartości - mówiła Lubnauer.
Zapowiedziała, że Nowoczesna w ramach Koalicji Europejskiej będzie zabiegać o powrót "wartości, które są podstawą demokratycznych społeczeństw, do wolności, wzajemnego szacunku, który nie dzieli ze względu na kolor skóry, poglądy, płeć, wyznanie czy orientację seksualną" oraz do "niekrępowanej przedsiębiorczości, która buduje dobrobyt państwa i narodów".
- Przez ostatnich 40 miesięcy obserwujemy, jak na naszych oczach rodzi się nowa doktryna polityczna "pisologia". Zjawisko politycznie niezwykle groźne dla Polski i Polaków - powiedziała szefowa Nowoczesnej.
REKLAMA
Według niej, "pisologia" to również dzielenie społeczeństwa na "lepszych i gorszych, godnych i niegodnych, prawomyślnych i nieprawomyślnych". - Jarosław Kaczyński nie potrafi funkcjonować w polityce bez szukania wrogów, dlatego kreuje ich na potęgę. Wrogami są sędziowie, kobiety z czarnych protestów, obrońcy konstytucji spod znaku KOD-u, prezydenci polskich miast, geje, niepełnosprawni, ostatnio zdecydowanie nauczyciele, a zawsze ta straszna opozycja - podkreśliła Lubnauer. Jak dodał, wrogiem "może zostać każdy z nas, każdego dnia i z byle powodu".
Czarzasty: nasz wielki wybór to wielka, wspólna, silna Europa, nasz wspólny dom
- Nasz wielki wybór to wielka, wspólna, silna Europa, nasz wspólny dom. Każdy ma różne marzenia, jak ten dom urządzić, ale dom jest jeden. (...) Mamy różne poglądy, nasz dom będzie kolorowy, będziemy się spierali, kłócili o racje, ale dom jest jeden - mówił Czarzasty. Podkreślił, że SLD do tego "domu" wniesie "kolor Europy socjalnej".
- Mój dom to przede wszystkim Europa wartości - oświadczył Czarzasty. Dodał, że Unia nie jest "bezmyślnym automatem do pobierania pieniędzy".
- Godność, wolność, demokracja, równość państwa, państwo prawa, konstytucja, niezależność sędziów i prokuratorów - pytanie do rządzących: mówi wam to coś? - oświadczył szef SLD. - Pluralizm, poszanowanie praw człowieka, poszanowanie praw mniejszości narodowych, religijnych, seksualnych, brak dyskryminacji, tolerancja, sprawiedliwość, solidarność, równość kobiet, prawa osób z niepełnosprawnościami, prawa nauczycieli do godnego zarobku - mówi wam to coś? - dodał szef Sojuszu.
dn
REKLAMA
REKLAMA