W ciągu ostatniej doby wybuchło kilkaset pożarów w Polsce. Jedna osoba zginęła, pięć rannych
Niemal 200 pożarów lasów i 500 pożarów traw wybuchło w czwartek w Polsce. - W jednym z takich zdarzeń zginął 52-latek - to szósta ofiara pożarów traw od początku tego roku - powiedział rzecznik KG PSP st. bryg. Paweł Frątczak. Sytuacja w polskich lasach jest nadal bardzo trudna.
2019-04-26, 08:16
Posłuchaj
Od początku roku strażacy odnotowali ok. 35 200 pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym ok. 17 400 tylko w kwietniu. W takich pożarach zginęło już sześć osób.
Tylko w czwartek trawy paliły się 500 razy. Najwięcej pożarów miało miejsce na Mazowszu - 72, 50 na Śląsku i 48 na Dolnym Śląsku. Tego dnia w Brodach w Małopolsce w takim zdarzeniu zginął 52-latek.
Lasy w tym roku płonęły prawie 4 tys. razy, z czego 3400 tylko w kwietniu. W czwartek wybuchło 199 takich pożarów i znów najwięcej na Mazowszu - 56, a także w Kujawsko-Pomorskiem - 16, oraz na Warmii i Mazurach - 10. W pożarach lasów zginęły w tym roku już dwie osoby.
Najwyższy stopień zagrożenia pożarowego
Sytuacja w polskich lasach nadal jest bardzo trudna. Od rana w piątek w większości kraju obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego wydawany przez Instytut Badań Leśnictwa.
Frątczak zwrócił uwagę, że aby sytuacja się poprawiła, nie wystarczą przelotne deszcze ze względu na to, że osiadają one na koronach drzew, a ściółka nadal jest mocno przesuszona. Według prognoz pogody kolejne dni wciąż mają być ciepłe i suche, co pogarsza sytuację w lasach.
Łącznie w czwartek ratownicy podjęli 2123 interwencje, z czego 144 razy wyjeżdżali do skutków występującego lokalnie silnego wiatru, najczęściej na Mazowszu. Tego dnia rannych w sumie zostało pięć osób.
kad
REKLAMA
REKLAMA