Stefania Grodzieńska – pierwsza dama humoru. Posłuchaj!

– Szczerze mówiąc, to ja piszę o sobie. Te wszystkie kretynki i idiotki w felietonach to ja. Szczerze mówiąc, kobieta, która ma męski umysł, przestaje być kobietą. Wystarczę, że spojrzę w lustro, by mieć pomysł na felieton – mówiła Stefania Grodzieńska w wywiadzie dla Polskiego Radia z 1988 roku. Artystka zmarła 14 lat temu.

2024-04-28, 05:49

Stefania Grodzieńska – pierwsza dama humoru. Posłuchaj!
Aktorka, pisarka, satyryczka i tancerka Stefania Grodzieńska podczas tańca - fotografia sytuacyjna wykonana w atelier w 1937 roku.Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Gwiazda stołecznej sceny

Stefania Grodzieńska urodziła się 2 września 1914 roku w Łodzi. Już jako sześciolatka zaczęła uczęszczać na zajęcia taneczne. W 1933 roku przeniosła się do szkoły baletowej w Warszawie. Rok później została zaangażowana do Teatrzyku Cyganeria, gdzie rozpoczęła karierę sceniczną.

Jako satyryk debiutowała jeszcze przed II wojną światową, kiedy występowała jako tancerka w warszawskim teatrze Cyrulik. Napisała wtedy dla żartu krótki skecz, który pokazała dyrektorowi Fryderykowi Jarosy'emu. Dyrektor postanowił wystawić krótką scenkę, jednak nie informując aktorów o tym, kto jest jej autorem.

Posłuchaj

Satyryczka opowiadała o swojej karierze w audycji Andrzeja Wróblewskiego pt. "Monografia. Stefania Grodzieńska, cz. 1". (PR, 8.09.1985) 17:53
+
Dodaj do playlisty

Za namową przełożonego odważyła się również spróbować swoich sił jako aktorka. Wkrótce przewinęła się przez wszystkie stołeczne teatry i kabarety. W jednym z nich poznała swojego przyszłego męża - obiecującego dramaturga Jerzego Jurandota. Talent sceniczny Grodzieńskiej rozkwitał z każdym dniem. Jarosy zaproponował jej pracę konferansjerki, jednak plany pokrzyżował wybuch II wojny światowej.

Zamknięta w getcie

W 1940 roku wraz z mężem trafiła do warszawskiego getta. Pomimo trudnych warunków bytowych, małżeństwo nie zaprzestało pracy teatralnej i wystawiało konspiracyjne przedstawienia. W 1942 roku, dzięki przyjaciołom, udało im się przejść na aryjską stronę. Do końca wojny ukrywali się w podwarszawskich miejscowościach. Grodzieńska swoje wspomnienia z tego okresu zawarła później w książce pt. "Urodził go niebieski ptak" i w zbiorze wierszy pt. "Dzieci getta" (pod pseudonimem Stefania Ney).

REKLAMA

Powiązany Artykuł

jerzyjurandot1200.jpg
Jerzy Jurandot - przedwojenny mistrz słowa


Przygoda z Polskim Radiem

Po II wojnie światowej została pierwszą spikerką Polskiego Radia Lublin. Wtedy zaczęła rozwijać swój talent satyryczny. Dyrekcja rozgłośni wielokrotnie prosiła ją o przygotowanie krótkich, zabawnych scenek, które mogły być emitowane podczas przerw w nadawaniu programu.

– Współpracę z radiem wspominam wspaniale. Radio lubię do tej pory. Do tej pory z przyjemnością biorę udział w audycjach. Nie wyobrażam sobie życia bez radia  mówiła po latach w wywiadzie dla Polskiego Radia z 1988 roku.

Posłuchaj

Stefania Grodzieńska podzieliła się szczegółami ze swojego życia zawodowego i prywatnego w wywiadzie Haliny Szopskiej udzielonym dla Polskiego Radia. (PR, 10.01.1988) 16:09
+
Dodaj do playlisty


"Przekrój" i "Szpilki"


W latach 40. XX wieku przeniosła się do Łodzi, a następnie do Warszawy, gdzie wraz z mężem współtworzyła Teatr Syrena. Występowała na scenie jako tancerka i aktorka, ale przede wszystkim pisała monologi i scenki dla aktorów. Z czasem jej twórczością zainteresowały się czasopisma "Szpilki" i "Przekrój", z którymi nawiązała wieloletnią współpracę.

W felietonach przygotowywanych dla tych magazynów stworzyła postać Alicji - pełnej czaru i wdzięku, ale jednak nieco niezdarnej kobiety, której przytrafiały się różne perypetie. Alicję polubiły rzesze czytelników.

 Szczerze mówiąc, to ja piszę o sobie. Te wszystkie kretynki i idiotki w felietonach to ja. Szczerze mówiąc, kobieta, która ma męski umysł, przestaje być kobietą. Wystarczę, że spojrzę w lustro, by mieć pomysł na felieton  dodała w wywiadzie.

Wzięta satyryczka

REKLAMA

Z czasem porzuciła występy sceniczne. Zajęła się pisaniem tekstów i piosenek, które wykonywali m.in. Adolf Dymsza, Hanka BielickaAlina Janowska i Irena Kwiatkowska.

– Nie ma zawodu satyryka. Być satyrykiem to mieć pewien sposób patrzenia na świat  wyjaśniła w wywiadzie. 

Posłuchaj

Artystka opowiadała o swej karierze w audycji Andrzeja Wróblewskiego pt. "Monografia. Stefania Grodzieńska". (PR, 15.09.1985) 10:05
+
Dodaj do playlisty

Wydała kilkanaście zbiorów felietonów, powieść "Wspomnienia chałturzustki" i trzy książki biograficzne. Jedną z nich poświęciła dawnemu dyrektorowi Teatru Cyrulik Fryderykowi Jarosy'emu. Został jej przyznany tytuł "Mistrza Mowy Polskiej" oraz odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Artystka zmarła 28 kwietnia 2010 roku.

REKLAMA

seb


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej