Długa droga do domu. Repatrianci po latach wrócili do Polski

Dzięki Fundacji Leny Grochowskiej do Polski w ostatnich latach powróciło ponad 20 repatrianckich rodzin z Ukrainy, Kazachstanu i Uzbekistanu. Fundacja pomaga im nie tylko przy formalnościach, ale zapewnia też mieszkanie i pracę. Jak wyglądają losy repatriantów, którzy trafili do Góry Kalwarii i Piaseczna? 

2019-05-02, 06:00

Długa droga do domu. Repatrianci po latach wrócili do Polski
Rodzina państwa Popławskich, która przyjechał do Polski z Kazachstanu. Foto: PR

Rodzina Weronika Kulikowskiej do Kazachstanu trafiła w latach 30. - Babcia opowiadała, że jechali pociągiem 5 dni. W miejscu, gdzie mieli założyć osadę nic nie było. Mieszkali w ziemiankach - wspomina. Weronice wraz z rodziną udało się powrócić do kraju.

Państwo Ilniccy przyjechali do Polski w 2018 roku. Decyzja o porzuceniu dawnego życia i zaczęciu wszystkiego od nowa w Górze Kalwarii, gdzie teraz mieszkają, nie była dla nich łatwa. Ale po tym, co przeszli ich bliscy przed laty, nic już nie jest dla nich straszne. - Nasi dziadkowie w Kazachstanie byli pod "komendaturą", a nam tu w Polsce jest teraz dobrze - mówi Wiktor Ilnicki.

Z optymizmem w przyszłość patrzy też rodzina Popławskich. - Nie byliśmy tam Kazachami, Kirgizami, Rosjanami, nikim nie byliśmy, a teraz zostaliśmy Polakami - tłumaczy Irena Popławska.

Jak sobie radzą na co dzień? Dlaczego zdecydowali się powrócić do kraju? Zapraszamy do obejrzenia naszego reportażu.

Paweł Kurek/PolskieRadio24.pl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej