Jaki będzie kształt nowego europarlamentu?

- Europejska Partia Ludowa jest zainteresowana byciem największym ugrupowaniem w europarlamencie. Im więcej będzie miała posłów (...), tym dla ugrupowania jest lepiej, ale jednocześnie jest ewidentna granica od której pewne partie w tej rodzinie politycznej już się nie mieszczą - mówiła w Polskim Radiu 24 Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych.

2019-05-03, 21:08

Jaki będzie kształt nowego europarlamentu?
Budynek Parlamentu Unii Europejskiej w Brukseli. Foto: Pixabay

Posłuchaj

03.05.19 Świat w powiększeniu. Małgorzata Bonikowska o ewentualnej frakcji eurosceptyków w PE
+
Dodaj do playlisty

Do wyborów do Parlamentu Europejskiego pozostały trzy tygodnie. Czy wyłonią one w konsekwencji nowy silny blok w PE, złożony z partii o eurosceptycznym zabarwieniu?

Matteo Salvini, wicepremier Włoch, próbuje doprowadzić do utworzenia w PE bloku tego typu ugrupowań. Jak przyznała Małgorzata Bonikowska, polityk "ma na to szansę". - Rzeczywiście coraz więcej jest tych ugrupowań, więc sondaże pokazują, że pojawi się większa grupa posłów z różnych krajów, którzy będą prezentować postawę "bokiem" od głównego nurtu unijnego - oceniła.

Zdaniem prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych potencjalne nowe twarze w europarlamencie "nie mieszczą się w głównych rodzinach politycznych, ugrupowaniach, które do tej pory dominowały". - Jednocześnie sondaże, jeśli im wierzyć, pokazują, że układ zasadniczo się nie zmieni. Nadal najprawdopodobniej największą grupę posłów będą miały dwa główne ugrupowania (centroprawica i centrolewica), ale nie wystarczająco dużo, żeby można było dogadując się tylko we dwójkę forsować akty prawne w europarlamencie. Dlatego będą potrzebowali sojuszników - mówiła politolog.

- Mamy zarysowaną już i od lat przebiegającą współpracę, natomiast partie prawicowe i radykalne do tej pory współpracę miały kulawą. Nie udawało się stworzyć silnego bloku politycznego, poza tym europosłów z tych ugrupowań nie było aż tak dużo. Gra idzie o wielką stawkę, bo jeżeli udałoby się wprowadzić większą liczbę europosłów do parlamentu i zbudować ugrupowanie na bazie tych partii, to rzeczywiście mogłaby być jakaś, może nie alternatywa, ale przynajmniej siła próbująca forsować inne propozycje prawne - powiedziała Małgorzata Bonikowska na antenie PR24.

W opinii Małgorzaty Bonikowskiej "priorytetem będzie formowanie grup, dlatego, że w grupie łatwiej jest forsować swoje poglądy". - Szuka się oczywiście posłów o podobnych poglądów. Prawica i radykałowie nie mają tak do końca podobnych poglądach w wielu sprawach - mówiła politolog. Oceniła, że "pierwszym wyzwaniem będzie to, czy taki klub w ogóle uda się stworzyć".

Gościem audycji była również korespondentka Polskiego Radia, Beata Płomecka. Mówiła o tym, jak rozszerzenie UE jest dziś postrzegane przez kraje z dłuższym stażem w tej organizacji.

Więcej w nagraniu.

Rozmawiał Bogumił Husejnow.

PR24/msze, IAR

_____________________

Data emisji: 3.05.19

Godzina emisji: 20.33

Polecane

Wróć do strony głównej