Witold Roman po zakończeniu kariery siatkarza odnalazł się w biznesie. "Każdy ma drogę, którą obiera"
Były reprezentacyjny siatkarz Witold Roman po zakończeniu kariery spełnia się w biznesie. Niedawno został dyrektorem w Wodociągach Warszawskich. - Po skończeniu kariery wiedziałem, że będę szukał swojej drogi poza siatkówką - powiedział w audycji "Przy Muzyce o Sporcie" na antenie radiowej Jedynki.
2019-05-08, 17:03
Posłuchaj
Dla Witolda Romana praca w biznesie to nie pierwszyzna. - Każdy z nas ma drogę, którą obiera i którą podąża - przyznał.
52-latek zapewnia, że od razu po zakończeniu kariery liczył się z tym, że nie zostanie przy siatkówce.
- Wiedziałem, że będę szukał swojej drogi poza siatkówką. Pierwszym miejscem, do którego trafiłem było warszawskie Okęcie. Potem wróciłem na parę lat do siatkówki. Byłem m.in. wiceprezesem PZPS - wspominał.
Doświadczenie z kadry pomaga
Były siatkarz ma za sobą pracę w roli menedżera polskiej reprezentacji. Czy doświadczenie menedżerskie ze sportu pomaga mu w obecnej pracy?
REKLAMA
- Kwestie związane z podejmowaniem decyzji, zarządzaniem ludźmi, wyznaczaniem sobie celów są zbieżne i powiem szczerze, że dużo więcej niespodzianek mam w tej kwestii związanej z wodociągami niż z siatkówką - przyznał.
Witold Roman zapewnia, że pracując, jako menedżer kadry, musiał czasami podejmować bardzo odpowiedzialne decyzje.
- Wspomnę nasz wyjazd do Argentyny, kiedy mieliśmy strajk na lotnisku. Musieliśmy podjąć decyzję, czy za 10 tysięcy dolarów wynajmujemy samolot, by zdążyć na Ligę Światową - opowiadał.
Sportowcy powinni się kształcić
Zdaniem 52-latka sportowcy powinni myśleć o zdobywaniu wykształcenia.
REKLAMA
- Namawiam wszystkich, niezależnie od etapu kariery, aby próbowali kończyć szkoły, choć wiem, że to nie jest łatwe. Mi też nie było - przyznał.
Mimo wieloletniej kariery, Roman był w stanie skończyć kilka kierunków studiów i nadal uzupełnia swoje wykształcenie.
- Miałem okazję skończyć organizację i zarządzanie. Jestem również z wykształcenia trenerem. W tej chwili robię też studia MBA - opowiedział.
"Siatkówka w DNA"
Praca zawodowa nie przeszkadza byłemu reprezentantowi Polski w działalności związkowej. Witold Roman nadal jest prezesem okręgowego związku na Mazowszu.
REKLAMA
- To moja czwarta kadencja. Siatkówka to moja pasja i miłość, która znajduje się w moim DNA - zakończył rozmówca Andrzeja Grabowskiego.
pm
REKLAMA