Amerykański dyplomata o ustawie 447: ludzie, których okradli naziści, powinni mieć możliwość odzyskania swojej własności

Ofiary Holokaustu powinny mieć możliwość odzyskania swojej własności sprzed II wojny światowej. Tak mówił w Warszawie wysłannik amerykańskiego Departamentu Stanu do spraw antysemityzmu Elan Carr. Dyplomata jest w Polsce i rozmawia z przedstawicielami polskiego rządu, działaczami społecznymi i środowiskami żydowskimi.

2019-05-08, 18:05

Amerykański dyplomata o ustawie 447: ludzie, których okradli naziści, powinni mieć możliwość odzyskania swojej własności
Prof. Panfil: okazuje się, że na grabieży podbitych terenów korzystało 95 proc. ludności Niemiec. Foto: Shutterstock/Everett Historical

W rozmowie z polskimi dziennikarzami Elan Carr odniósł się do budzącej kontrowersje w Polsce Ustawy 447, dotyczącej majątku Żydów sprzed II wojny światowej.
Ustawa 447, której autorem jest amerykański Kongres, zobowiązuje rząd Stanów Zjednoczonych do sporządzenia raportu na temat zwrotu mienia żydowskiego w 46 krajach, w tym w Polsce. Amerykańscy dyplomaci podkreślają, że raport ma być jedynie opisem sytuacji.

Równocześnie jednak Elan Carr mówi, że ofiary Holokaustu powinny mieć prawo do zwrotu majątków lub do odszkodowań. Dyplomata przypomniał, że w 2009 roku 47 krajów, w tym Polska, podpisały tzw. Deklarację Terezińską w sprawie zadośćuczynienia ofiarom Holokaustu.

- Tu nie chodzi o to, czego my chcemy. Polska podpisała Deklarację Terezińską, która mówi, że ludzie, których własność ukradli naziści, powinni mieć możliwość odzyskania swojej własności. Co ważne, tu nie chodzi o żadne reparacje czy obwinianie któregokolwiek z 46 krajów o zbrodnie nazistów. To kwestia ofiar, które cierpiały i powinny mieć drogę dochodzenia swoich praw czy rekompensaty. Myślę, że wszyscy uczciwi ludzie uważają to za rozsądne - mówił w Warszawie Elan Carr.

"Polska sama zdecyduje"

Amerykański dyplomata dodaje, że Stany Zjednoczone doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak wielkich okrucieństw doświadczyła Polska w czasie II wojny światowej i że odpowiedzialni za to byli naziści, a nie Polacy. Elan Carr podkreślił, że władze w Waszyngtonie nie chcą dyktować innym krajom, w tym Polsce, co robić w kwestii restytucji mienia żydowskiego.

REKLAMA

- Naszym zadaniem jest sporządzenie raportu do czego zobowiązuje nas prawo. Polska sama zdecyduje, bo jest solidną demokracją w której liderzy prezentują swoje stanowiska. Wiemy, że zbliżają się wybory i chętnie zobaczymy demokrację w działaniu. My sporządzimy raport na podstawie tego, co zrobiło 46 krajów, które podpisały deklarację. Polska zdecyduje na podstawie własnych zdolności - dodał Elan Carr.

Sprawa Ustawy 447 i ewentualnego zwrotu mienia żydowskiego wywołuje kontrowersje zarówno w Polsce jak i wśród amerykańskiej Polonii. Ta ostatnia organizowała w ostatnim czasie manifestacje przeciwko Ustawie 447. Z kolei premier Mateusz Morawiecki zadeklarował niedawno, że Polska nie wypłaci żadnych odszkodowań za okres II wojny światowej.  

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej