Prezes PiS: apeluję do wszystkich, by poszli na wybory

- Stawką wyborów są kwestie bezpieczeństwa, równości, polityka społeczna i polityka rozwoju, która w tej chwili przynosi sukcesy – powiedział w TVP Info prezes PiS Jarosław Kaczyński. Mówił także, że stawką wyborów jest pozycja Polski na arenie międzynarodowej.

2019-05-24, 20:16

Prezes PiS: apeluję do wszystkich, by poszli na wybory

W żadnym wypadku nie będziemy płacili za niemieckie zbrodnie - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o roszczenia środowisk żydowskich. Przekonywał, że "tylko i wyłącznie rządy Prawa i Sprawiedliwości gwarantują to, że nie będziemy płacili".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o roszczenia, podkreślił, że "w żadnym wypadku nie będziemy płacili za niemieckie zbrodnie i samo żądanie tego rodzaju jest skandalem". Zaznaczył, że "tylko i wyłącznie rządy Prawa i Sprawiedliwości gwarantują to, że nie będziemy płacili".

- Przedstawiciele środowisk żydowskich, które by chciały uzyskać te pieniądze, bardzo liczą na zmianę władzy w Polsce i wcale tego nie ukrywają - podkreślił lider PiS w TVP.

REKLAMA

Kaczyński przekonywał, że "jedyną gwarancją tego, że nie będziemy mieli tego kolejnego obciążenia i nie będziemy także moralnie skompromitowani, bo to jest w gruncie rzeczy powiedzenie, że my jesteśmy współodpowiedzialni za niemieckie zbrodnie, jest Prawo i Sprawiedliwość i rządy Prawa i Sprawiedliwości".

W grudniu 2017 r. ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), zarejestrowaną w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447) jednomyślnie przyjął izba wyższa amerykańskiego Kongresu, a pod koniec kwietnia 2018 r. przez aklamację przyjęła ją Izba Reprezentantów. Prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę w maju 2018 r.

Po podpisaniu ustawy przez Trumpa sekretarz stanu USA został zobowiązany do przedstawienia - w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie - sprawozdania z realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej.

Deklaracja ta - przyjęta w 2009 r. przez 46 państw świata na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu - jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad, mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.

REKLAMA

Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic, dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź spadkobiercom. Ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.

O euro

W żadnym razie nie będziemy przyjmować waluty euro, dopóki nie uzyskamy poziomu rozwoju gospodarczego co najmniej zbliżonego do Niemiec; nie będziemy wchodzić dla czyichś niepolskich interesów, do strefy stagnacji i ogromnego ryzyka - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński pytany o stosunek PiS do wprowadzenia w Polsce waluty euro podkreślił: "W żadnym razie nie będziemy tego przyjmować, dopóki nie uzyskamy pozycji gospodarczej, poziomu rozwoju gospodarczego co najmniej bardziej zbliżonego do Niemiec". Jak podkreślił w TVP, z tym państwem sąsiadującym z Polska jesteśmy szczególnie związani gospodarczo.

REKLAMA

- I bez pewnego, i to daleko idącego wyrównania, co najmniej 90 proc. PKB niemieckiego na głowę, przyjęcie euro będzie po prostu dla polskiej gospodarki szkodliwe. A kiedy osiągniemy te 90 proc. - mam nadzieję, że to nie jest bardzo odległe - to też trzeba będzie się zastanowić. Bo euro przyniosło korzyści Niemcom, Holandii, no może jeszcze dwóm innym krajom. Innym krajom jakoś nie przyniosło i to trzeba brać pod uwagę - powiedział Kaczyński.

Na uwagę, że Nowoczesna i lider PO Grzegorz Schetyna mówią o programie, dzięki któremu wprowadzenie euro w Polsce będzie możliwe, Kaczyński powiedział: "My nie będziemy wchodzić dla czyichś interesów, niepolskich interesów, do strefy stagnacji. Bo strefa euro jest dzisiaj strefą stagnacji, jest także strefą ogromnego ryzyka, czego Grecja jest takim najlepszym przykładem. Właściwie całe południe Europy poniosło straty". Jak ocenił prezes PiS, "w tym regionie Europy poziom rozwoju w momencie przyjmowania euro w stosunku do przeciętnej europejskiej był dużo lepszy".

- Po prostu nie ma o czym mówić - oświadczył Kaczyński. 

Apel o udział w wyborach

Apeluję do wszystkich, by poszli na wybory; wybory do Parlamentu Europejskiego są naprawdę ważne, trzeba iść i głosować, oczywiście na listę nr 4, Prawo i Sprawiedliwość - mówił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

W niedzielę odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Dotychczas frekwencja w eurowyborach była niska - w 2004 r. (pierwsze wybory do PE w Polsce) wyniosła 20,9 proc., w 2009 r. - 24,53 proc., natomiast w 2014 r. - 23,52 proc.

Prezes PiS był pytany w TVP, co zrobić, by frekwencja w wyborach była wyższa. - Można tylko i wyłącznie apelować do wszystkich, żeby poszli na wybory - stwierdził Kaczyński.

W szczególności Kaczyński kierował swój apel do mieszkańców mniejszych miejscowości i wsi, którzy - jak wskazywał - często uważają, że to nie są takie ważne wybory. 

Kaczyński mówił także, że Polska gospodarka chce dogonić niemiecką w ciągu dwudziestu kilku lat, a może jeszcze szybciej.

REKLAMA

- Tylko musi być dobra polityka - uczciwa, sprawna. I taka polityka dzisiaj w Polsce jest. Oczywiście, są błędy różnego rodzaju, są one naprawiane, ale generalnie rzecz biorąc idziemy do przodu w dobrym tempie i te wybory będą albo wsparciem dla tego marszu, albo brakiem tego wsparcia. Ja liczę, że będą wsparciem - oświadczył Kaczyński

PAP/IAR/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej