"Gazeta Wyborcza" odnosi się do poniedziałkowej okładki: PiS nie wygrało o włos

"PiS nie wygrało o włos, jak napisaliśmy w drukowanej »Wyborczej« na podstawie późnowieczornych exit poll. Już po zamknięciu wydania okazało się, że różnica się powiększa na rzecz... PiS" - pisze we wtorkowej "Gazecie Wyborczej" jej wicenaczelny Jarosław Kurski. Dodaje, że wynik wyborów to "wielki sukces partii rządzącej i jej historyczne zwycięstwo".

2019-05-28, 09:40

"Gazeta Wyborcza" odnosi się do poniedziałkowej okładki: PiS nie wygrało o włos

W poniedziałek wczesnym popołudniem ogłoszono wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jak wynika z oficjalnych danych, PiS uzyskało 45,38 proc. głosów, KE - 38,47 proc., Wiosna - 6,06 proc., Konfederacja - 4,55 proc., Kukiz'15 - 3,69 proc., a Lewica Razem - 1,24 proc. PiS zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska - 22, a Wiosna - 3.

Powiązany Artykuł

pkw-1200-pap.jpg
Zdecydowane zwycięstwo PiS w eurowyborach. Oficjalne wyniki PKW

W niedzielę tuż po godz. 21, na chwilę po zamknięciu lokali wyborczych, pracownia Ipsos przedstawiła sondaż exit poll. Wynikało z niego, że PiS zdobyło 42,4 proc. poparcia, zaś Koalicja Europejska 39,1 proc. Około godz. 23 pojawiły się sondaże late poll, według których przewaga partii Jarosława Kaczyńskiego zwiększyła się do 4,7 proc.

Jednak na pierwszej stronie poniedziałkowego wydania "Gazety Wyborczej" widniała informacja, że PiS "o włos" wygrało eurowybory. Po poznaniu oficjalnych wyników zastępca redaktora naczelnego dziennika Jarosław Kurski odniósł się do okładki.

"PiS nie wygrało o włos, jak napisaliśmy w drukowanej »Wyborczej« na podstawie późnowieczornych exit poll. Już po zamknięciu wydania okazało się, że różnica się powiększa na rzecz... PiS. Wyniki PKW potwierdziły, że PiS pokonało KE o 6,91 pkt proc. Przy frekwencji 43 proc., a więc niższej niż w ostatnich zwycięskich dla PiS wyborach parlamentarnych (51 proc.). PiS poparło o blisko pół miliona wyborców więcej! Zagłosowało na niego 6 mln 192 tys. osób." - napisała "GW". Gazeta zaznacza, że to "wielki sukces partii rządzącej i jej historyczne zwycięstwo".

REKLAMA

Jak czytamy, "na szczęście nie były to wybory parlamentarne".

Dziennik podkreśla, że "opozycja nie udowodniła, że »można wygrać z PiS«". "Jeśli nic się nie zmieni, może być jeszcze gorzej. Gdy Kaczyński mówi o władzy autonomicznej, to zapewne myśli o większości konstytucyjnej - to jest dzisiaj cel PiS. Opozycja demokratyczna musi się otrząsnąć. Inaczej nie wyjdziemy z tego grzęzawiska przez długie lata. Dotyczy to także Roberta Biedronia. Jeśli jego Wiosna w warunkach mocnego duopolu zdecyduje się iść do wyborów samodzielnie - niczego nie wskóra, ale odbierze KE wszelkie szanse na zwycięstwo" - pisze "Wyborcza".

bb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej