Kędzierzyn-Koźle: koniec akcji ratowniczej. Pod gruzami nie ma ludzi
- Nie ma nikogo w tym budynku, gdzie w czwartek wieczorem doszło do eksplozji gazu. Sprawdziliśmy gruzowisko, pod gruzami nie ma zasypanych ludzi - powiedział komendant główny PSP Leszek Suski. Dodał, że działania ratownicze zostały zakończone.
2019-06-07, 15:00
Posłuchaj
Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, generał Leszek Suski powiedział, że odgruzowano już połowę terenu (IAR)
Dodaj do playlisty
Leszek Suski poinformował, że budynek, który się zawalił, miał blisko 100 lat. - Był budowany techniką taką, jaka wtedy była stosowana. Stropy są częściowo murowane, częściowo drewniane. Są tam maty z trzciny, jest glina, ale również i stały materiał - podkreślił.
Dodał, że w czasie tego wybuchu doszło również do pożaru. - Spłonęło praktycznie prawie całe poddasze. Także nasze działania były bardzo utrudnione, bo nie mogliśmy wprowadzić ratowników bezpośrednio do działań, kiedy nad nimi dach płonął - mówił szef PSP.
Poinformował, że straż pożarna zakończyła działania gaśnicze około godziny 3 w nocy. - I od tej pory prowadzimy działania poszukiwawcze. Nasze psy, które brały udział w tej akcji, nie stwierdziły, nie określiły, że pod tym gruzowiskiem może się ktoś znajdować. Ale tak jak powiedziałem na początku, my działamy do samego końca - podkreślił Leszek Suski.
mr
REKLAMA
REKLAMA