Kolarz Karol Domagalski dochodzi do siebie. "Wrócił optymizm"
Polepsza się stan zdrowia Karola Domagalskiego - taką informację przekazał trener kolarza Zbigniew Klęk. Zawodnik ekipy Hurom wciąż pozostaje w śpiączce farmakologicznej, po tym jak 15 czerwca uległ poważnemu wypadkowi na trasie Małopolskiego Wyścigu Górskiego.
2019-06-18, 18:35
- Wczoraj Karol przeszedł drugą operację. Chodzi o wątrobę, ale nie chciałbym posługiwać się fachowymi terminami. Powoli dochodzi do siebie, pozostaje jednak w śpiączce, bo taką formę leczenia wybrali lekarze. Najważniejsze, że powrócił optymizm - powiedział Klęk, który pozostaje w stałym kontakcie z żoną kolarza.
Szkoleniowiec klubu z podkrakowskich Swoszowic uważa Domagalskiego za jedno ze swoich większych odkryć, obok trojga innych wychowanków: Rafała Majki, Katarzyny Niewiadomej i Tomasza Marczyńskiego.
Powiązany Artykuł

Dramatyczny wypadek na trasie. Polski kolarz walczy o życie
- Karola zawsze porównywałem i porównuję do Maćka Bodnara. Nie tylko dobrze jeździ jazda na czas, ale jest - mówiąc po kolarsku "koniem pociągowym". Miał papiery na świetnego kolarza, w Hiszpanii wygrał challenge zawodników do lat 21, co ma swoją wymowę. Nie miał jednak szczęścia do grup zawodowych - dodał Klęk.
29-letni Domagalski uległ wypadkowi na trasie drugiego etapu Małopolskiego Wyścigu Górskiego. Stracił równowagę i wpadł do rowu, uderzając w betonowy element mostku. Kolarz został przewieziony do Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu na oddział chirurgii.
(mb)
REKLAMA
REKLAMA