Copa America: kolejna wpadka Argentyńczyków. Messi i spółka krok od katastrofy

To miał być przełomowy turniej Lionela Messiego i jedna z ostatnich szans, aby wreszcie zdobył trofeum z reprezentacją. Po drugim meczu coraz więcej wskazuje jednak na kolejną kompromitację Albicelestes. 

2019-06-20, 11:30

Copa America: kolejna wpadka Argentyńczyków. Messi i spółka krok od katastrofy
  • Argentyna jest o krok od odpadnięcia z Copa America
  • Od kompromitacji uratował ich bramkarz 
  • Kolumbia potwierdza mistrzowskie aspiracje

Przepowiednia Kasandry 

Przed tegorocznymi rozgrywkami o mistrzostwo Ameryki Południowej, ekspert zajmujący się tym kontynentem Bartłomiej Rabij, powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl, że wieczni faworyci mogą się zaprezentować z każdej strony.

- Argentyna może być czarnym koniem, równie dobrze może nie wyjść z grupy, jeśli coś nie zaiskrzy i skończy się to kolejną klapą. Problemem jest to, jak zawodnicy wejdą w ten turniej mentalnie - przepowiadał w kasandrycznym tonie dziennikarz. 

Zdaje się, że podopieczni Lionela Scaloniego są na turniej zupełnie nieprzygotowani. Niezrozumiałe decyzje zaczął też podejmować selekcjoner, który w meczu z Paragwajem posadził na ławce Sergio Aguero i Angela di Marię, którzy obok Lo Celsco mieli być głównymi pomocnikami Messiego w ofensywie. 

Moda na Armaniego

Przeciwnicy do przerwy stworzyli sobie wiele sytuacji, a jedną z nich po świetnym rajdzie Miguela Almirona z Newcastle wykończył Richard Sanchez. W przerwie Scaloni zaczął odkręcać swoje nieprzemyślane decyzje i posłał do boju Aguero. Kilka minut później napastnik Manchesteru City rozegrał akcję, po której ręką zagrał paragwajski obrońca, a rzut karny wykorzystał Messi. 

REKLAMA

Nie spowodowało to jednak poprawy gry Albicelestes. 

Kilka minut później bezmyślnie zachował się we własnym polu karnym Nicolas Otamendi, faulując Gonzaleza. Sam poszkodowany nie wykorzystał jednak rzutu karnego, który świetnie obronił Franco Armani. Mecz zakończył się jednobramkowym remisem, przez co Argentyńczycy w ostatnim meczu z Katarem zagrają o wszystko.

Aniołowie o zachowanie twarzy

Stawką będzie nie tylko awans do dalszej fazy rozgrywek, ale przede wszystkim o honor. Czy gracze Scaloniego mają jeszcze szansę zostać "Aniołami o brudnych twarzach"? Tak nazwano drużynę argentyńską, która wygrała Copa America w 1957 roku. Wielką popularnością cieszy się też książka Jonathana Wilsona o dziejach Argentyny, o tym samym tytule.

- Jesteśmy w trudnym położeniu. W naszym zespole jest wielu młodych piłkarzy, którzy nigdy nie byli w takiej sytuacji. Musimy jednak szybko podnieść głowy i myśleć o tym jak pokonać Katar, aby zakwalifikować się do ćwierćfinału. Postaramy się poprawić naszą grę. Wiedzieliśmy, że w tym turnieju nie będzie łatwo - podkreślił Messi.

REKLAMA

Wbrew pozorom, Katarczycy nie zamierzają się oszczędzać i prosić o niski wymiar kary. Po remisie z Paragwajem, do ostatnich minut dzielnie bronili się przed Kolumbią. W ostatnich minutach meczu, po fanstatycznym dośrodkowaniu zewnętrzną częścią stopy Jamesa Rodrigueza bramkę zdobył jednak Duvan Zapata, który wygryzł ze składu Radamela Falcao. 

Katar, podobnie jak Japonia, uczestniczy w imprezie na zaproszenie organizatorów.

Grupa B

Kolumbia - Katar 1:0 (1:0)
Bramka: Duvan Zapata (86).
Argentyna - Paragwaj 1:1
Bramki: Lionel Messi (57-karny); dla Paragwaju - Derlis Gonzalez (62-karny)
tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Kolumbia 2 2 0 0 3-0 6
2. Paragwaj 2 0 2 0 3-3 2 
3. Katar 2 0 1 1 2-3 1
4. Argentyna 2 0 1 1 1-3 1 

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej