Rekrutacja do szkół 2019. Dariusz Piontkowski: przygotowano 103 tys. miejsc więcej
- Dla absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów jest przygotowanych ponad 103 tys. miejsc więcej niż uczniów. Zdecydowanie uczniowie mają w czym wybierać - ocenił minister edukacji Dariusz Piontkowski.
2019-07-16, 15:05
Posłuchaj
- Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski przedstawił dziś wyniki I etapu rekrutacji do szkół średnich
- MEN: w Polsce jest ponad 725 tysięcy uczniów, liczba miejsc przygotowana dla nich w szkołach to ponad 830 tysięcy.
- Dariusz Piontkowski: przygotowano ponad 103 tysiące miejsc więcej niż absolwentów
- Kandydaci, którzy nie zakwalifikowali się do wybranych szkół wezmą udział w rekrutacji uzupełniającej, mogą też składać odwołania
- Pełne dane dotyczące rekrutacji do szkół średnich będą znane 25 lipca
Jak zaznaczył minister Piontkowski, w tym roku jest ponad 725 tys. uczniów, którzy kończą szkołę podstawową bądź gimnazjum. Dla tych uczniów przygotowano 830 tys. miejsc w szkołach średnich.
Powiązany Artykuł

Rekrutacja do szkół średnich 2019/2020. Koniec pierwszej tury
- Widać wyraźnie z tego rachunku, że ponad 103 tys. miejsc więcej jest przygotowanych niż absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów. Warto w tym momencie wyraźnie podkreślić, że absolwenci gimnazjów oraz absolwenci szkół podstawowych uczestniczą w dwóch oddzielnych rekrutacjach - podkreślił.
Ministerstwo zebrało dane
Szef MEN poinformował, że dzięki kuratorom ministerstwu udało się zebrać dane o tym, jak wygląda rekrutacja po pierwszym etapie z większości województw. Zaznaczył, że jeśli chodzi o Białystok, różnica między miejscami wolnymi, które nie zostały obsadzone po pierwszym etapie rekrutacji, a liczbą uczniów, którzy będą uczestniczyli w rekrutacji uzupełniającej, wynosi 1100 miejsc do ok. 900 uczniów. - Mamy więc zapas ponad 100 miejsc w jednym mieście - zaznaczył.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] D. Piontkowski: jeśli braknie miejsc w szkołach, to zostaną stworzone nowe oddziały
Dodał, że w przypadku Gdańska ta różnica jest jeszcze wyższa - jest ponad tysiąc wolnych miejsc dla uczniów uczestniczących w rekrutacji uzupełniającej. - Podobna jest liczba także w innych miastach - zapewnił.
Według Dariusza Piontkowskiego w Krakowie jest jeszcze prawie 1400 wolnych miejsc w szkołach. - Zdecydowanie (uczniowie - przyp. red.) mają w czym wybierać - ocenił. - Podobnie jest w Lublinie, gdzie ta różnica jest prawie trzykrotna, w przypadku Olsztyna to ponad 100 miejsc dodatkowo - dodał minister.
REKLAMA
Pełne dane dot. rekrutacji będą z końcem lipca
Szef MEN dodał, że pełne dane na temat rekrutacji do szkół średnich ministerstwo pozna 25 lipca. - Dziś uczniowie ciągle mają możliwość wyboru i mogą dokumenty złożyć do innych szkół, a nie tylko wyłącznie do tych, do których system elektroniczny wskazał - stwierdził Piontkowski.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Debata Jedynki": Podwójny rocznik w szkołach średnich
Obecnie uczniowie są w pierwszym etapie rekrutacji. Ci z nich, którzy nie zostaną przypisani do szkół, które wybrali, będą mogli uczestniczyć w rekrutacji uzupełniającej - poinformował szef MEN. - Ostatecznie zostaną przypisani do szkół, w których są wolne miejsca - wyjaśnił.
Minister ocenił, że w tym roku elementem różnicującym obecną rekrutację od rekrutacji w latach poprzednich jest liczba miejsc do wyboru, które przyznawały samorządy uczniom. W poprzednich latach pozwalano uczniom aplikować do trzech wybranych szkół, a w tym roku część samorządów zdecydowała, że nie wprowadzi takiego ograniczenia i uczniowie będą mogli aplikować do dowolniej liczby szkół.
REKLAMA
"Podwójny" rocznik idzie do szkół średnich
W całym kraju trwa rekrutacja do szkół średnich - szczególna, gdyż w tym roku o przyjęcie do szkół ubiega się więcej uczniów niż w latach ubiegłych. Chodzi o dwa roczniki: pierwszy rocznik
absolwentów 8-letnich szkół podstawowych i ostatni rocznik gimnazjalistów.
Harmonogram rekrutacji jest inny w różnych województwach, bo ustalali go indywidualnie kuratorzy oświaty. Odmienne są też zasady rekrutacji w różnych miastach i powiatach, np. jeśli chodzi o liczbę szkół i klas, do których aplikować mogą uczniowie.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Urszula Rusecka: opozycja straszy Polaków i prowadzi nagonkę na edukację
Dariusz Piontkowski zauważył podczas konferencji prasowej, że np. w Gdyni "liczba kandydatów na jedno miejsce, porównując rok ubiegły i obecny, jest bardzo podobna". - W przypadku niektórych szkół nawet zdarzało się, że o jedno miejsce ubiegało się więcej uczniów niż w tej rekrutacji – zauważył Piontkowski.
REKLAMA
Wolne miejsca w niektórych liceach
Jego zdaniem podobnie sytuacja wyglądała w Krakowie. - Wybraliśmy kilka liceów, gdzie zostały jeszcze wolne miejsca. Liczba tych, którzy składali wnioski o przyjęcie do szkół, w niektórych przypadkach nawet wyraźnie różniła się w porównaniu z ubiegłym rokiem, gdy liczba chętnych do tej szkoły była zdecydowanie większa niż w tym roku - mówił Dariusz Piontkowski.
Szef MEN wskazał również na rekrutację w Lublinie, gdzie – jego zdaniem – są "bardzo znane szkoły, które oferują wolne miejsca, jak chociażby liceum Staszica proponujące ciągle po pierwszej rekrutacji 50 miejsc". - Podobnie jest w Olsztynie, gdzie w wielu szkołach jest kilkadziesiąt, sto kilkadziesiąt wolnych miejsc, gdzie uczniowie nieprzypisani w wyniku naboru elektronicznego ubiegać się będą o te miejsca w rekrutacji uzupełniającej – powiedział minister.
Kilkanaście dni na odwołania
Dariusz Piontkowski zaznaczył jednocześnie, że "etap rekrutacji do szkół średnich jest dość mocno rozłożony w czasie". Przypomniał, że dzisiaj odbywa się ogłoszenie "wstępnej listy osób przyjętych do szkół średnich; teraz uczniowie mają kilkanaście dni, żeby potwierdzić chęć nauki w szkole, do której zostali zakwalifikowani przez system".
Jak podkreślił minister, 25 lipca "będziemy mieli pełną wiedzę na temat tego, ilu uczniów zgłosiło się do poszczególnych szkół".
REKLAMA
mbl
REKLAMA