Stanisław Piotrowicz o locie z marszałkiem: to był stan wyższej konieczności. Zapłacę za ten lot

- To był wypadek losowy, stan wyższej konieczności - powiedział PAP poseł PiS Stanisław Piotrowicz odnosząc się do doniesień, że wraz z żoną korzystał z lotu samolotem z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim. Zadeklarował, że jeśli będzie dyspozycja komu i ile, to zapłaci za ten lot.

2019-08-07, 16:34

Stanisław Piotrowicz o locie z marszałkiem: to był stan wyższej konieczności. Zapłacę za ten lot
Stanisław Piotrowicz. Foto: PiS/flickr.com

Posłowie PO-KO mówili w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że z lotów samolotem z marszałkiem Sejmu w sposób nieuprawniony - "jak prywatnym odrzutowcem" - korzystali m.in. poseł PiS Stanisław Piotrowicz i jego żona Maria. Na liście znaleźli się też Zdzisław Krasnodębski, Anna Krasnodębska, Bogdan Rzońca, Krystyna Wróblewska "i wielu innych w tym asystenci marszałka Kuchcińskiego".  

Powiązany Artykuł

pap marek kuchciński 1200.jpg
Marek Kuchciński o dymisji: zdecyduje większość parlamentarna

"Stan wyższej konieczności"

Piotrowicz pytany o te doniesienia wskazał, że był to "wypadek losowy, a może nawet stan wyższej konieczności". - Tego dnia moja żona opuściła Instytut Hematologii i Transfuzjologii. Po wyjściu ze szpitala otrzymała ponad 560 ampułek leku, który zostały dla niej specjalnie wyprodukowany i muszą one przebywać w stanie mocnego zamrożenia. Te fakty są udokumentowane pobytem w Instytucie i wydaniem tego leku oraz zalecenia, że musi on być przechowywany w stanie zamrożenia. Gdyby lekarstwo się roztopiło byłoby do wyrzucenia - mówił Piotrowicz.

Polityk PiS dodał, że początkowo planował powrót z żoną do domu samolotem rejsowym, ale nie było wolnych miejsc. "Do mnie się jedzie autobusem 9 godzin, a samochodem w dobrych układach 6 godzin. Poszukując możliwości transportu dowiedziałem się, że pan marszałek Kuchciński będzie leciał do Rzeszowa i tak się w tamtym czasie wydawało, szczęśliwie złożyło, że będę mógł swoją żonę z lekarstwami zabrać i tak się stało" - powiedział. 

"Każdy kto mnie zna, to wie, że żyję skromnie"

Piotrowicz wskazał ponadto, że z całej sytuacji robi się "otoczkę o jakichś postawach roszczeniowych, że ludziom władzy wolno więcej, a to nie jest prawda". - Każdy kto mnie zna, to wie, że żyję skromnie. Całe dorosłe życie pomagam innym i to również w wymiarze materialnym (...) Ponad ćwierć wieku prowadziłem kuchnie i schroniska dla bezdomnych na całym Podkarpaciu. Pomagałem ludziom nie tylko tworząc dachy nad głową, ale też wnosząc swój osobisty wkład finansowy. Odkąd jestem w polityce co roku przeznaczam na cele dobroczynne jedną pensję - mówił Piotrowicz.

Dopytywany czy zapłaci za swój lot oraz swojej żony, polityk odpowiedział, że zawsze płaci za siebie wszystkie rachunki. - W tym przypadku też oczywiście zapłacę. Pozostaje tylko pytanie komu i ile - dodał. - Czekam na dyspozycje. Będzie taka dyspozycja komu i ile, to oczywiście że zapłacę - zadeklarował Piotrowicz. 

Loty marszałka

Pod koniec lipca Radio Zet podało, że marszałek Sejmu latał rządowymi samolotami wraz z rodziną. Po tych informacjach dyrektor CIS poinformował, że Kuchciński wpłacił 5 tys. zł na Klinikę Budzik działającą przy Centrum Zdrowia Dziecka i 10 tys. zł na Caritas Polska za 23 loty samolotem rządowym, w których towarzyszyli mu członkowie rodziny.

W poniedziałek Kuchciński, przepraszając za loty z rodziną, flotą rządową, poinformował, że zdarzyła się raz sytuacja, kiedy rządowym samolotem podróżowała tylko jego żona. Kuchciński przekonywał, że w związku z przelotami, kiedy na pokładzie samolotu towarzyszyli mu bliscy, nie doszło do złamania prawa. Zadeklarował też wpłatę 28 tys. zł na modernizację sił zbrojnych za lot żony.

Z kolei poniedziałek wieczorem na stronach Sejmu opublikowano "wykaz krajowych podróży służbowych drogą powietrzną Marszałka Sejmu w czasie VIII kadencji". Wykaz CIS zawiera 85 pozycji opisujących podróże krajowe marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego między 17 marca 2016 r. a 22 lipca 2019 r. Jak wynika z wykazu 70 z nich odbywało się na trasie między Warszawą i Rzeszowem (w tym często z drogą powrotną). W wykazie opublikowanym przez CIS znalazły się też informacje dotyczące liczby podróży krajowych, liczby pasażerów na pokładzie (bez uwzględnienia nazwisk czy funkcji) oraz cel wizyty. 

dcz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej