Sofia Ennaoui specjalistką od lekkoatletycznych DME. "Wspaniała seria. Chwilo trwaj"
- Muszę przyznać, że uskrzydliły mnie bydgoskie sukcesy Adama Kszczota i Marcina Lewandowskiego. Nie wypadało mi być od nich gorszą - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Sofia Ennaoui. Na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy triumfowała w biegu na 1500 metrów, zdobywając dla Polski 12 punktów. Biało-czerwoni po raz pierwszy w historii Drużynowych Mistrzostw Europy triumfowali w klasyfikacji łącznej.
2019-08-13, 16:10
Posłuchaj
- Polacy w niedzielę po raz pierwszy w historii zdobyli złoty medal Drużynowych Mistrzostw Europy
- Na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy odnieśli aż dziesięć zwycięstw w poszczególnych konkurencjach i w końcowej klasyfikacji wyprzedzili Niemców o blisko trzydzieści punktów
Ennaoui była jedną z najbardziej wyróżniających się polskich zawodniczek.
- Przyjechałam tutaj bardzo zmęczona z obozu w Sankt Moritz, gdzie ciężko trenowałam między innymi z Marcinem Lewandowskim. Zaliczyłam ważny sprawdzian przed mistrzostwami świata, chciałam wiedzieć, czy moja taktyka przyniesie efekt w najważniejszym momencie. Muszę przyznać, że uskrzydliły mnie bydgoskie sukcesy Adama Kszczota i Marcina Lewandowskiego. Nie wypadało mi być od nich gorszą - przyznała.
- Czytaj więcej: Wielki dzień dla polskiej lekkiej atletyki. Wygrana sztafety zapewniła historyczny triumf
Urodzona w Maroku, a mieszkająca w Polsce Ennaoui to specjalistka od występów w Drużynowych Mistrzostwach Europy. Dotychczas odniosła zwycięstwa w biegach na 3000 m i 1500 m.
- Wygrywałam w 2015, 2017 i 2019 roku. Wspaniała seria. Chwilo trwaj! - dodała.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Rafała Bały.
Zawody w Bydgoszczy były dla 23-letniej specjalistki od średnich dystansów jednym ze sprawdzianów przed mistrzostwami świata w Dausze. Ennaoui później niż zwykle weszła w sezon, z powodu odniesionej wiosną kontuzji. Teraz jest zdrowa i ma zaplanowanych kilka mocnych biegów.
- Przede mną bardzo pracowity miesiąc. Będę startowała co tydzień. Najpierw na Diamentowej Lidze w Birmingham, później w mistrzostwach Polski, meczu Europa - USA w Mińsku, dużym mityngu w Zagrzebiu i oczywiście w Memoriale Kamili Skolimowskiej. Dużo będzie się u mnie działo. Potrzebuję startów z najlepszymi w Europie i na świecie. Czekam na poważne bieganie, bo w tym roku już się trochę natrenowałam... - podkreśliła zawodniczka.
Mistrzostwa świata w Dausze odbędą się w dniach 27 września - 6 października.
(mb)
REKLAMA
REKLAMA