Frankowicze w stresie. Szwajcarska waluta dobiła do 4 zł

Frank szwajcarski ma pole do umocnienia i można oczekiwać jeszcze 6-7 groszy potencjalnego ruchu w górę wobec złotego - uważa główny ekonomista TMS Brokers Konrad Białas. Kurs franka znalazł się we wtorek powyżej 4 zł, ale po godz. 17 notowany był poniżej tego pułapu.

2019-08-13, 17:30

Frankowicze w stresie. Szwajcarska waluta dobiła do 4 zł
Prawie 40 procent badanych chce pozwać bank; mniej więcej co czwarty frankowicz nie chce natomiast w ogóle sporu sądowego z bankiem.Foto: shutterstock, Korneeva Kristina

- Żeby ocenić sytuację franka, trzeba spojrzeć na parę EUR/CHF, gdzie kurs jest najniższy od dwóch lat. W chwili obecnej nie widać, żeby bank centralny Szwajcarii miał oddziaływać na wartość swojej waluty, stopy procentowe są tam bardzo niskie, przez co inwestorzy czują się spokojni, a frank i japoński jen kuszą i zdają się być bezpieczną przystanią - powiedział główny ekonomista TMS Brokers Konrad Białas. Dodał, że frank ma jeszcze pole do umocnienia i można w oczekiwać 6-7 groszy potencjalnego ruchu w górę wobec złotego.

Kurs franka szwajcarskiego znalazł się we wtorek powyżej 4 zł - poziomie nienotowanym od marca 2017 r. Tuż przed godziną godz. 16 za franka płacono już jednak 3,99 zł, a po godz. 17 - 3,97 zł.

Złoty słabszy

Zdaniem ekonomisty mamy powolne osłabienie złotego, wynikające przede wszystkim z czynników zewnętrznych i presji, jaka realizuje się na rynku.

- Nie uderza nas to bezpośrednio, bo wahania rzędu 1 gr to mniej niż 0,3 proc. kursu EUR/PLN. Nie da się jednak oprzeć temu, że jesteśmy walutą rynku wschodzącego i niechęć do utrzymywania kapitału w ryzykownych aktywach przekłada się na złotego. Kurs 4,34-4,35 zł za euro to ostatnie lokalne szczyty i tu raczej ta presja powinna się zatrzymać, ze względu na brak dalszych przesłanek, związanych z przepływami, za osłabieniem złotego. Z drugiej strony dopóki sentyment na rynkach zewnętrznych się nie poprawi trudno jest oczekiwać, że złoty znajdzie pole do umocnienia - ocenił ekspert.

Napięcia handlowe wpływają na rynek walut

Konrad Ryczko z DM BOŚ wskazał, że wtorek przyniósł kolejne dynamiczne spadki na wycenie złotego, gdzie CHF/PLN kwotowany jest powyżej 4 PLN, a EUR/PLN notuje 4,3450 PLN.

- Ruch ten ma miejsce przy relatywnie stabilnym eurodolarze, ale jest wynikiem globalnego układu typu risk-off. Wyraźnie zyskują bezpieczne przystanie (CHF, JPY), co generuje odwrót od walut EM (z ang. emerging markets), w tym koszyka CEE (z ang. Central and Eastern Europe). Inwestorzy muszą zmierzyć się z eskalacją napięć handlowych, kryzysem w Argentynie, Hongkongu oraz globalną korektą na wycenach bardziej ryzykownych aktywów - napisał w komentarzu Ryczko.

PAP, akg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej