"W kajdankach nikogo ewakuować nie będziemy"

Rzecznik rządu Paweł Graś oświadczył, że nie ma potrzeby wprowadzenia stanu klęski żywiołowej w związku z kolejną falą powodzi, która przechodzi przez Polskę.

2010-06-07, 16:51

"W kajdankach nikogo ewakuować nie będziemy"

O takiej możliwości mówił wcześniej szef PiS Jarosław Kaczyński. "Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej skutkowałoby jedynie tym, że struktury siłowe, czyli policja, wojsko, straż pożarna uzyskałyby możliwość dokonywania ewakuacji ludności siłą. My siłą, pod kolbami, w kajdankach nikogo ze swoich domów i mieszkań ewakuować nie będziemy" - powiedział Graś.

Jak ocenił, dla służb, które zajmują się ratowaniem powodzian, nie ma żadnego innego pożytku z wprowadzenia stanu klęski. Przekonywał, że w miarę sprawnie działają samorządy i instytucje państwa odpowiedzialne za bezpieczeństwo i spokój obywateli.

Środki już są

Rzecznik stwierdził, że nie ma również potrzeby nowelizacji budżetu, bo rząd zabezpieczył już środki, które są wystarczające do niesienia ludziom pomocy.

Jak dodał, w przypadku kilkunastu wyjątkowo zniszczonych gmin, zostaną zapewnione środki na konieczne programy specjalne. "Inne wydatki strukturalne związane z remontami dróg, mostów, infrastruktury będą rozłożone na kolejne lata w związku z tym na razie takiej konieczności nowelizacji budżetu nie ma" - podkreślił Graś.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej