Trwa budowa mostu pontonowego na Wiśle. "Cała konstrukcja w sobotę"
W sobotę uruchomiony zostanie tymczasowy rurociąg na moście pontonowym na Wiśle w stolicy, którym popłyną ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka. Taką informację przekazała dziś wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Anna Moskwa.
2019-09-01, 19:05
Trwa budowa mostu pontonowego na Wiśle. Poprowadzony zostanie nim rurociąg, którym z lewobrzeżnej Warszawy będą odprowadzane ścieki do oczyszczalni Czajka. Od kilku dni na skutek awarii dwóch kolektorów pod dnem Wisły, nieczystości są zrzucane do rzeki. Pomysł budowy mostu pontonowego zrodził się w sztabie kryzysowym premiera Mateusza Morawieckiego. W ten sposób rząd wyciągnął pomocną dłoń do władz Warszawy, które nie wiedziały, jak rozwiązać problem.
W budowę mostu zaangażowanych jest około 200 żołnierzy z Dęblina oraz 80 jednostek sprzętu. - Wojsko ma w chwili obecnej wszystkie niezbędne elementy do zbudowania mostu pontonowego na miejscu. Część jest na lądzie, część jest już na wodzie. Ten termin wtorku godziny 14, jako momentu pełnej funkcjonalności mostu ponotnowego podtrzymujemy - poinformowała w niedzielę podczas konferencji prasowej wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Anna Moskwa.
Jednocześnie przygotowywane są elementy, które zostaną posadowione na moście. - Mamy w tym momencie część rurociągu, pozostała jest w trakcie produkcji, to jest praca ciągła na dwóch liniach. W firmie, która go buduje przestawiona jest cała produkcja na nasze potrzeby. Pozyskaliśmy też dużą część rurociągu od KGHM. Mamy też pompy - tłumaczy Moskwa.
Wiceszefowa resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej poinformowała, że pierwsza nitka na moście zostanie uruchomiona w czwartek. Anna Moskwa powiedziała również, kiedy będzie gotowa cała konstrukcja, która zapewni dopływ ścieków do oczyszczalni.
REKLAMA
- Na chwilę obecną określamy, że sobota to jest ten dzień, kiedy osiągnięta będzie pełna funkcjonalność konstrukcji zastępczej i tym samym w sobotę ścieki przestaną spływać do Wisły - mówi wiceminister gospodarki i żeglugi śródlądowej.
Do awarii jednego z kolektorów przesyłających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" doszło we wtorek. Nieczystości skierowano wówczas do drugiego kolektora, który jednak w środę przestał funkcjonować. Wskutek awarii zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podjął decyzję o zrzucie nieczystości do Wisły. Do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA