Na "Łączce" pochowano ofiary komunizmu - żołnierzy "wyklętych przez komunizm"
Przedstawiciele władz, rodziny ofiar i mieszkańcy stolicy oddali hołd bohaterom antykomunistycznego podziemia. 22 ofiary stalinowskiego terroru, zamordowane w latach 40. i 50. XX wieku, spoczęły w Panteonie-Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych. Listy do uczestników uroczystości skierowali prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.
2019-09-22, 18:28
Posłuchaj
Uroczystości rozpoczęła msza święta w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek przypomniał, że ofiary stalinowskiego terroru były skazane na nieludzkie tortury i zapomnienie.
- Oprawcy zadawali niezłomnym podwójną śmierć, pozbawiając ich życia, grzebali ich ciała w dołach śmierci, aby w ten sposób skazać ich na wieczne zapomnienie i wymazać z narodowej pamięci - powiedział biskup Józef Guzdek.
Podkreślił, że to wyjątkowy moment, ponieważ po wielu latach bohaterowie doczekali się należytego pochówku. Przypomniał, że czekali ponad pół wieku na chrześcijański pogrzeb. - Po wielu latach zapomnienia ich czyny zostały wreszcie dostrzeżone, właściwie ocenione i docenione - powiedział biskup polowy Wojska Polskiego.
Powiązany Artykuł
Apel pamięci i modlitwa w 80. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę. Oddano hołd ofiarom
"Każdy z bohaterów otrzyma uroczyste podziękowanie za swoją najwyższą ofiarę"
List do uczestników uroczystości skierował prezydent Andrzej Duda. Odczytał go prezydencki minister Andrzej Dera. "Ofiary stalinowskiego terroru do końca swoich dni walczyły o wolną Polskę. Będziemy pamiętać o tym, że konsekwentnie odrzucali fatalistyczną wizję historii, kłamliwe ideologie nazistowskich i komunistycznych najeźdźców" - napisał Duda.
REKLAMA
Podkreślił w liście, że odnalezienie i godne pochowanie wszystkich bohaterów antykomunistycznego podziemia jest naszym obowiązkiem. "Nie spoczniemy, dopóki nie będziemy mogli powiedzieć z czystym sumieniem, że uczyniliśmy wszystko, by ostatnie szczątki żołnierza niezłomnego zostały wydobyte z bezimiennej, zapomnianej mogiły, a potem pochowane godnie, z pełnym wojskowym ceremoniałem" - dodał.
Według niego w ten sposób każdy z bohaterów otrzyma uroczyste podziękowanie za swoją najwyższą ofiarę.
REKLAMA
Premier: godny pochówek bohaterów ofiar komunizmu to symboliczne zakończenie drogi niezłomnych patriotów
Swój list do zgromadzonych skierował też premier Mateusz Morawiecki. "Przywracamy dziejową sprawiedliwość. Godny pochówek bohaterów naszej wolności, ofiar komunizmu, to symboliczne zakończenie drogi tych niezłomnych patriotów, zamordowanych dlatego, że pozostali wierni ojczyźnie. Żołnierze, wasza walka dziś się kończy" - napisał.
Premier zwrócił uwagę, że 22 żołnierzy różniły życiorysy, różniły szlaki bojowe i doświadczenie. "Są wśród nich harcerze, uczestnicy zmagań o odzyskanie niepodległości i kształt granic odrodzonej Polski. Uhonorowani za zasługi najwyższymi orderami zawodowi żołnierze i ochotnicy. I chociaż bitwy, które toczyli w imieniu ojczyzny przeszły do historii, oni decyzją narzuconej Polsce władzy komunistycznej mieli być zapomniani" - podkreślił szef rządu.
Morawiecki przypomniał, że istnienie Łączki "miało nigdy nie wyjść na jaw". "Trafiali tu nasi rodacy skazani na śmierć w sfingowanych procesach pod fałszywymi zarzutami. Ich rodziny i bliscy przez lata nie znali ich losów" - dodał.
W wyniku prac Instytutu Pamięci Narodowej w kwaterze "Ł" i "ŁII" Cmentarza Wojskowego na Powązkach w latach 2012-2017 ujawniono szczątki ok. 300 osób. Do tej pory udało się zidentyfikować 71 żołnierzy.
REKLAMA
kad
REKLAMA