Szef KPRM: "SokzBuraka" to kolejny dowód na prawdziwą twarz PO
To kolejny dowód na prawdziwą twarz PO, na brak wiarygodności tej partii i tego, co mówią jej liderzy - powiedział w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk o doniesieniach, że z serwisem "SokzBuraka", krytykującym polityków PiS związana jest osoba zatrudniona w PO.
2019-09-23, 22:38
- Szef KPRM odnosząc się do sprawy serwisu "SokzBuraka" stwierdził, że to "kolejny przykład hipokryzji polityków PO"
- To jest kolejny dowód na prawdziwą twarz Platformy Obywatelskiej, kolejny dowód na brak wiarygodności tej partii - dodał Michał Dworczyk
- Odnosząc się do sprawy prezesa NIK Mariana Banasia, szef KPRM stwierdził, że wyroki ferowane przez polityków opozycji są "mocno przedwczesne"
Tygodnik "Sieci" poinformował w poniedziałek, że z serwisem "SokzBuraka", krytykującym polityków PiS, związany jest zatrudniony m.in. w stołecznym ratuszu Mariusz Kozak-Zagozda. Wg tygodnika Kozak-Zagozda wykupił domenę w 2014 roku. Strona miałaby również być połączona z profilem na Facebooku. Kozak-Zagozda twierdzi, że pozbył się domeny w 2017 roku.
Dworczyk ocenił w poniedziałek w TV Republika, że jest to "kolejny przykład hipokryzji". Dlatego, że - jak mówił - politycy PO, którzy "chodzą, opowiadają i rozdzierają szaty, mówiąc jak to dużo jest złych słów w życiu publicznym, jak dużo raniących wypowiedzi, jak dużo jest hejtu w internecie" sami ten hejt stosują.
Powiązany Artykuł
Tak funkcjonuje "SokzBuraka". Powiązania hejterskiego profilu z PO
"Cyniczne kłamstwo"
W ocenie ministra jest "to taki typowy przykład mentalności Kalego". - Dlatego, że w momencie, kiedy zostali złapani za rękę, na gorącym uczynku okazało się, że rzeczywiście człowiek, który jest producentem, a przynajmniej koordynatorem tego profilu, na którym jest tak dużo nienawiści i złych słów, to słyszymy odpowiedź z ratusza, że na stronie ratusza nie ma hejtu. W związku z tym jest wszystko w porządku. A co tam ten pan robi poza godzinami pracy, czy poza pracą dla ratusza, to już nikogo nie obchodzi - podkreślił szef KPRM.
>>>[CZYTAJ TEŻ] Łukasz Schreiber: "SokzBuraka" to kwintesencja działań PO
Według niego, jest to "oczywiście cyniczne kłamstwo". - Wiadomo, że taka sytuacja - przynajmniej z tych doniesień medialnych, o których wiemy - jest dosyć ewidentna, że właśnie była to osoba opłacana do zadań politycznych przy wykorzystaniu pieniędzy samorządowych - zaznaczył Dworczyk.
- To jest kolejny dowód na prawdziwą twarz Platformy Obywatelskiej, kolejny dowód na brak wiarygodności tej partii i tego co mówią jej liderzy - dodał polityk. Według niego zamiast reakcji ze strony polityków PO jest "umywanie rąk i mówienie, że wszystko jest w porządku".
Sprawa prezesa NIK
Michał Dworczyk w poniedziałek w Telewizji Republika odniósł się także do sprawy prezesa NIK Mariana Banasia. "Superwizjer" TVN poinformował w sobotę, że wpisał on do oświadczenia majątkowego dwa domy, grunty rolne oraz kamienicę. Kamienicę oraz dwa mniejsze mieszkania wynajmuje - informują dziennikarze programu.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
M. Banaś: zawieszam działalność do zakończenia postępowania CBA
"Superwizjer" podał też, że w kamienicy położonej w krakowskiej dzielnicy Podgórze mieści się niewielki pensjonat, który oferuje gościom pokoje na godziny. Jak podkreślono w materiale "Superwizjera", w 2016 r. Marian Banaś zadeklarował, że sprzeda kamienicę, ale nigdy do tego nie doszło. Umowa przedwstępna - zaznaczyli dziennikarze "Superwizjera" - została jednak odnotowana w dokumentach sądowych. Jak podano, niedoszłym nabywcą jest 30-letni Dawid O., który jednocześnie prowadzi pensjonat w kamienicy ministra.
"Wyroki mocno przedwczesne"
Michał Dworczyk podkreślił, że zna Banasia "ze strony pięknej karty opozycyjnej, a potem z bardzo dużej determinacji w walce z mafiami VAT-owskimi, żeby był szczelny system fiskalny w Polsce".
Jak dodał, pojawił się materiał dot. prezesa NIK w jednej z telewizji, a potem pojawiła się stanowisko Banasia, który zapowiedział, że skieruje pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko osobom, które mogą być pociągnięte do odpowiedzialności w związku z wyemitowanym reportażem.
- Mamy dwie wersje tej sprawy. Wydaje mi się, że takie wyroki, które są z dużą łatwością ferowane przez dziennikarzy związanych z opozycją, czy samych polityków opozycji, są mocno przedwczesne - ocenił szef KPRM. Podkreślił też, że Banaś powinien móc się bronić.
Prezes NIK Marian Banaś oświadczył w poniedziałek, że we wtorek wystąpi z wnioskiem do marszałek Sejmu o bezpłatny urlop do czasu dogłębnego wyjaśnienia sprawy przez CBA.
koz
REKLAMA
REKLAMA