Beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia. T. Wiścicki: poczucie świętości towarzyszyło mu już za życia
- Duch Święty działa przez ludzi, a ludzie potrzebują na działanie czasu - skomentował w Polskim Radiu 24 publicysta katolicki Tomasz Wiścicki zakończony po 30 latach proces beatyfikacyjny Stefana Wyszyńskiego.
2019-10-03, 13:00
Posłuchaj
Papież Franciszek zatwierdził dekrety Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Jeden z nich oficjalnie uznaje cud za wstawiennictwem kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski. Tym samym spełniony został ostatni wymóg niezbędny do beatyfikacji.
Powiązany Artykuł

Papież zatwierdził dekret beatyfikacyjny prymasa Wyszyńskiego
Teraz czekamy na ogłoszenie miejsca i daty uroczystości.
Publicysta katolicki ma nadzieję, że msza beatyfikacyjna Prymasa Wyszyńskiego odbędzie się niedługo. - Wyobrażam sobie, że to kwestia miesięcy, a nie lat - dodaje Wiścicki.
Zakończenie po 30 latach
REKLAMA
Długi przebieg procesu beatyfikacyjnego Prymasa Tysiąclecia Wiścicki uzasadnił koniecznością dokładnego zbadania ogromnej spuścizny, jaką pozostawił po sobie Wyszyński w zachowanych wypowiedziach i publikacjach.
- Podsumowanie tego wszystkiego ma 2,5 tys. stron - zaznaczył. - Prymas długo żył, wiele robił, mówił i pisał, i podsumowanie tego wszystkiego musiało również trwać długo - dodał. Publicysta podkreślił, że Kościół musi dogłębnie wszystko sprawdzać, ponieważ nie ma procedury odwoływania beatyfikacji.
Historyczna postać
- To wielka postać Kościoła w Polsce i wielka postać w samej historii Polski. (...) to sprawa bezsporna - zaznaczył Wiścicki. Jego zdaniem to poczucie świętości towarzyszyło prymasowi już za życia.
REKLAMA
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.
Rozmawiał Ryszard Gromadzki
Data emisji: 3.10.2019
Godzina emisji: 12.51
REKLAMA
st/vaticannews.va
REKLAMA