Eksplozja cysterny: co najmniej 200 osób nie żyje
Co najmniej 200 osób, w tym wiele dzieci, zginęło w piątek wieczorem w wiosce na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga w eksplozji cysterny z benzyną - podały władze prowincji Sud-Kivu. Co najmniej 100 osób zostało rannych.
2010-07-03, 11:44
"Ludzie próbowali ukraść paliwo, lecz większość osób, która zginęła, była w domach i oglądała mistrzostwa świata w piłce nożnej" - powiedział gubernator prowincji Marcellin Cisamvo. Dodał, że wiele rannych osób jest silnie poparzonych.
"Cysterna, która przyjechała z Tanzanii, wywróciła się w wiosce Sange. Doszło do wycieku paliwa i wybuchu, który zniszczył część chat w wiosce" - opowiedział rzecznik rządu prowincji, Vincent Kabanga. "Obecny bilans to ponad 200 ofiar śmiertelnych. To bilans prowizoryczny, liczba ofiar może wzrosnąć" - dodał Kabanga.
Rzecznik misji ONZ w DRK poinformował, że w wybuchu poniosło śmierć pięciu żołnierzy misji pokojowej, którzy usiłowali odciągnąć ludzi od przewróconej cysterny.
Wioska Sange usytuowana jest w odległości 70 km na południe od Bukavu, stolicy prowincji Sud-Kivu, niedaleko granicy z Burundi. Oficer policji w Bukavu potwierdził, że pożar strawił kilkadziesiąt chat pokrytych strzechą, a przyczyną wypadku była "nadmierna prędkość ciężarówki".
kh
REKLAMA
REKLAMA