Udawał lekarza, szpitale nie dały się nabrać. Zarzuty dla 23-latka
23-latek, który twierdził, że jest lekarzem może spędzić dwa lata za kratkami. Podający się za radiologa Radosław L. próbował, dzięki fałszywym dokumentom, zatrudnić się w szpitalach w Poznaniu oraz Warszawie.
2019-11-05, 16:35
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Michał Smętkowski powiedział we wtorek PAP, że 23-latek przyznał się do winy. – Przedstawiono mu zarzut posłużenia się podrobionymi dokumentami dyplomu ukończenia studiów medycznych, specjalizacji z zakresu radiologii na studiach wyższych i zaświadczenie o wykonywaniu praktyki lekarskiej we Francji – poinformował.
Podejrzany miał stwierdzić, że sam podrobił dokumenty, którymi się posługiwał. – Złożył też wyjaśnienia, które są niezgodne z naszymi ustaleniami, więc prokurator musi je zweryfikować – dodał Michał Smętkowski.
Powiązany Artykuł
Kalisz: śmierć mężczyzny po ciosie nożem. Prokuratura postawiła zarzuty 21-latce
Jeden dzień w pracy
Radosław L. podając się za radiologa próbował na początku tego roku zatrudnić się w szpitalu miejskim im. F. Raszei w Poznaniu. Rzecznik szpitala dr Eryk Matuszkiewicz powiedział PAP, że dyrekcja od początku podejrzliwie traktowała m.in. młody wiek rzekomego lekarza.
– Tłumaczył, że wcześniej zaczął te studia, że wcześniej je skończył itd. – wyjaśnił lekarz.
REKLAMA
Dodał, że 23-latek nie miał wszystkich potrzebnych zaświadczeń potwierdzających, że jest lekarzem z prawem do wykonywania zawodu w Polsce. – On część dokumentów przyniósł, natomiast powiedział, że część przyniesie w ciągu dwóch-trzech dni, bo są tłumaczone – tłumaczył Matuszkiewicz.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Wielkopolskie: okaleczył dziewczynę maczetą. Bartosz K. usłyszał wyrok
Według rzecznika szpitala Radosław L. miał zacząć pracę pod opieką doświadczonego radiologa, ale specjalista bardzo szybko zauważył braki podstawowej wiedzy medycznej rzekomego medyka. – Był u nas jeden dzień i po tym jednym dniu myśmy z nim zakończyli współpracę, bo było zbyt dużo wątpliwości – powiedział Matuszkiewicz.
Francuzi potwierdzają: dokumenty "radiologa" fałszywe
Według rzecznika szpitala dyrekcja placówki powiadomiła o sprawie Wielkopolską Izbę Lekarską. Według rzeczniczki Izby informacje na temat rzekomego radiologa samorząd lekarski otrzymał od firmy rekrutującej polskich medyków do pracy za granicą.
REKLAMA
Wielkopolska Izba Lekarska zgłosiła sprawę prokuraturze w maju, skontaktowała się również z francuską izbą lekarską. Storna francuska potwierdziła, że dokumenty przedstawione przez Radosława L. były sfałszowane.
Powiązany Artykuł
Lekarz medycyny pracy z rekordową liczbą zarzutów. Miał wystawiać fałszywe zaświadczenia
>>>[ZOBACZ RÓWNIEŻ] Izrael: policja zatrzymała 40 lekarzy i farmaceutów z fałszywymi dyplomami
Ta sama firma, która jako pierwsza przekazała WIL informacje o fałszywym radiologu poinformowała Izbę, że Radosław L. podając się za lekarza wykonuje zawód na terenie województwa mazowieckiego. W tej sprawie toczy się osobne postępowanie prowadzone przez warszawską prokuraturę.
Dane wszystkich lekarzy i dentystów legalnie zatrudnionych w Polsce można zweryfikować w intrenecie, korzystając z Centralnego Rejestru Lekarzy. Radosławowi L. grożą nawet dwa lata więzienia.
REKLAMA
msze
REKLAMA