Maxime Weygand podziwiał Polaków. Posłuchaj, co mówił o naszym zwycięstwie w 1920 roku
Członek Międzysojuszniczej Misji w Polsce był w swojej ojczyźnie uważany za autora zwycięstwa nad bolszewikami w bitwie warszawskiej. On sam do końca życia podkreślał, że zasługę pokonania bolszewików nad Wisłą należy przypisać polskim dowódcom i żołnierzom. Maxime Weygand zmarł 60 lat temu.
2025-01-28, 05:40
Udział w bitwie warszawskiej
Po I wojnie światowej był otoczony sławą współautora francuskiego zwycięstwa. W latach 1920 – 1922 przebywał w Polsce, gdzie kierował Misją Wojskową, która zajmowała się sprawami szkolenia i zaopatrzenia wojska. Uczestniczył w przygotowywaniu planu bitwy warszawskiej. Jego propozycja rozprawy z bolszewikami dalece odbiegała od finałowego rozwiązania zastosowanego przez Polaków.
- Nie miał pojęcia o charakterze tej wojny (…). Proponował fronty stałe, oparte o doświadczenia I wojny światowej (…), na które Polski nie byłoby stać – wyjaśniał dr Janusz Osica, który w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Na historycznej wokandzie" wcielał się w rolę oskarżyciela.
- Sam Weygand twierdził, że nie tyle był autorem koncepcji, tylko tym, który dopilnował, żeby była ona wykonana według wszelkich zasad sztuki wojennej – mówił prof. Jan Zamojski. - W Polsce, szczególnie przez koła prawicowe, był fetowany, we Francji uważano go za autora zwycięstwa nad bolszewikami.
Posłuchaj
Spór o postać Maxime'a Weyganda w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Na historycznej wokandzie" prowadzą dr Janusz Osica i prof. Piotr Rozwadowski. (PR, 4.09.2002) 14:47
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Weygand zaprzeczał takim opiniom. W swoich pamiętnikach i w wywiadzie dla Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa podkreślał, że zasługi należy przypisać polskim dowódcom i żołnierzom.
- Plan bitwy pod Warszawą był planem polskim, opracowanym przez polski Sztab Generalny – mówił gen. Maxime Weygand w rozmowie z Rozgłośnią Polską Radia Wolna Europa w 1954 roku.
Posłuchaj
- Plan bitwy pod Warszawą był planem polskim, opracowanym przez polski Sztab Generalny – mówił gen. Maxime Weygand. (RWE, 18.04.1954) 13:48
Dodaj do playlisty
Królewski bękart
Maxime Weygand przyszedł na świat 21 stycznia 1867. Tajemnicą poliszynela było pochodzenie przyszłego Szefa Francuskiej Misji Wojskowej w Polsce.
- Wszystkim było wiadomo, że był on nieślubnym synem księżniczki Charlotty z belgijskiego domu królewskiego – mówił prof. Jan Zamoyski w audycji Sławomira Szofa z cyklu "Postacie XX wieku".
REKLAMA
Posłuchaj
O gen. Maximie Weygandzie w audycji Sławomira Szofa z cyklu "Postacie XX wieku" opowiadał prof. Jan Zamojski. (PR, 25.06.2000) 29:09
Dodaj do playlisty
W dzieciństwie został oddany pod opiekę francuskiej rodzinie. Dał się poznać jako świetny uczeń i kadet szkoły oficerskiej, którą ukończył w 1887 roku. Walczył w I wojnie światowej, najpierw jako dowódca frontowy, a następnie – od marca 1918 roku – jako szef Sztabu Generalnego.
Kontrowersyjne decyzje
Po wyjeździe z Polski trafił na Bliski Wschód, gdzie dowodził wojskami francuskimi. W 1930 roku został szefem francuskiego Sztabu Generalnego. Pięć lat później przeszedł w stan spoczynku. Do armii wrócił w 1939 roku, a w następnym roku, już po napaści Niemiec na Francję, został Naczelnym Wodzem Sił Zbrojnych.
Po klęsce poparł Philippe’a Petaina i został ministrem obrony w rządzie Vichy. Od jesieni 1940 roku był przedstawicielem rządu w Afryce Północnej.
REKLAMA
- Udało mu się tam utrzymać na dystans niemieckie komisje kontrolne, otoczyć je ścisłym nadzorem francuskich służb specjalnych. Bez pardonu rozstrzeliwał niemieckich agentów służb specjalnych – wyjaśniał prof. Jan Zamojski.
Sprzeciwił się kolaboracyjnej polityce gabinetu Petaina. Aresztowany przez Niemców, resztę wojny spędził w obozie jenieckim.
Z drugiej strony był również przeciwnikiem generała Charlesa de Gaulle’a i jego Wolnych Francuzów. Po zakończeniu wojny był sądzony za zdradę, ale ostatecznie został oczyszczony z zarzutów i w 1948 roku zrehabilitowany. Zmarł 28 stycznia 1965 roku.
Więcej o Bitwie Warszawskiej dowiedzieć się można z serwisu bitwa1920.gov.pl:
REKLAMA
bm
REKLAMA