Łódź: objawy hospitalizowanej kobiety nie wskazują na zakażenie koronawirusem
Objawy hospitalizowanej we wtorek w Łodzi kobiety nie wskazują na zakażenie koronawirusem - poinformowały w środę służby wojewody łódzkiego. Dzień wcześniej łódzki szpital im. Biegańskiego przyjął z objawami infekcji układu oddechowego pacjentkę, która wcześniej podróżowała po Azji.
2020-01-29, 03:24
- Jak przekazali w środę rano specjaliści zajmujący się pacjentką, nie występują u niej objawy wskazujące na zakażenie koronawirusem, m.in. nie ma ona gorączki. Prawdopodobieństwo zakażenia oceniono jako bardzo niskie, niemniej ze względów bezpieczeństwa kobieta pozostanie jeszcze w szpitalu na obserwacji - poinformowała Dagmara Zalewska, rzeczniczka wojewody łódzkiego.
Powiązany Artykuł
Epidemia koronawirusa. Szef GIS: jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność
We wtorek wieczorem na oddział zakaźny wojewódzkiego szpitala im. Biegańskiego w Łodzi pogotowie przywiozło pacjentkę z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. U kobiety, która jest obywatelką Stanów Zjednoczonych i niedawno wróciła z podróży do Chin i Indii, wystąpiły objawy infekcji układu oddechowego. W związku z informacjami o zakażeniach koronawirusem wdrożono specjalne procedury sanitarne.
"Trwa sezon grypowy"
W środę rano u wojewody zebrali się przedstawiciele służb sanitarnych oraz Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. dr. Wł. Biegańskiego.
REKLAMA
- Sytuacja jest opanowana i w tej chwili nie można mówić o żadnym zagrożeniu, a jedynie o panice, jaka pojawiła się wśród łodzian, którzy zasypują szpital im. Biegańskiego telefonami, podejrzewając u siebie zakażenie koronawirusem. Przypominamy, że obecnie trwa sezon grypowy, a objawy obu zakażeń są podobne - dodała Dagmara Zalewska.
Jak podkreśliła, wszystkim zaniepokojonym służby wojewody zalecają zapoznanie się z komunikatami Głównego Inspektora Sanitarnego wydanymi w związku z zagrożeniem zakażeniem koronawirusem - dotyczą one głównie osób podróżujących.
Jako pierwszy o obywatelce USA, która trafiła do łódzkiego szpitala z podejrzeniem zarażeniem koronawirusem, podał portal tvp.info. Z informacji reporterów TVP3 Łódź wynikało, że ratownicy medyczni zostali wezwani do jednego z łódzkich hoteli, w którym jedna z kobiet uskarżała się na grypopodobne objawy i wysoką gorączkę. Hotel, w którym przebywała obecna pacjentka szpitala im. Biegańskiego, został objęty kwarantanną.
Powiązany Artykuł
Ponad 130 ofiar i tysiące zarażonych. Koronawirus rozprzestrzenia się w Chinach
GIS: w Polsce nie odnotowano zainfekowania
Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny informują, że w Polsce nie odnotowano dotąd zainfekowania koronawirusem nowego typu. Ryzyko zakażenia dotyczy osób, które w ciągu ostatnich 14 dni były w Chinach lub miały kontakt z osobą, która była w tym czasie w Chinach, a jednocześnie mają objawy w postaci: podwyższonej temperatury ciała powyżej 38 stopni, kaszlu i duszności.
REKLAMA
Resort zdrowia zaapelował, aby takie osoby zgłaszały się do najbliższego szpitalnego oddziału chorób zakaźnych. Pozostali pacjenci z podejrzeniem grypy lub przeziębienia powinni zgłaszać się do lekarza pierwszego kontaktu.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Epidemia koronawirusa. Chiny testują leki na HIV u części zarażonych
Według najnowszych danych oficjalnych w Chinach wirus zabił już 132 osoby, a zarażenie potwierdzono u prawie 6 tys. osób. Prawie tysiąc przypadków określono jako ciężkie.
Niewielką liczbę zakażeń odnotowano również w innych krajach, ale dotychczas nie pojawiły się doniesienia o zgonach poza Chinami kontynentalnymi.
REKLAMA
PAP/TVP Info/bartos/fc/bb
REKLAMA