PŚ w skokach: Kamil Stoch lubi odlecieć w Sapporo. Polak powalczy o kolejne podium?
W sobotę i w niedzielę w japońskim Sapporo odbędą się kolejne konkursy z cyklu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Ze skoczni Okurayama znakomite wspomnienia ma Kamil Stoch, który pięciokrotnie stawał tam na podium pucharowych zawodów. W ubiegłym roku skoczek z Zębu fantastycznym lotem na odległość 148,5 m pobił rekord japońskiego obiektu.
2020-01-30, 09:30
- Kamil Stoch ma wiele dobrych wspomnień z Okurayamy
- W ubiegłym roku Polak zachwycił kibiców, bijąc rekord skoczni aż o 4,5 metra
>>> TERMINARZ PŚ W SEZONIE 2019/2020 <<<
W sezonie 2019/2020 skoczkowie rywalizują w 41. edycji Pucharu Świata. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na skoczniach.
Powiązany Artykuł
![skoki baner 1200x660.jpg](https://static.prsa.pl/images/cacb2829-64a1-4682-b5cc-72f65857ec34.jpg)
PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH 2019/2020 - SERWIS SPECJALNY
Przez lata czołowe reprezentacje traktowały konkursy w Japonii ulgowo, nie wysyłając do Azji wszystkich najlepszych skoczków. Kamil Stoch miał jednak inne podejście do startów w Sapporo. Nie tylko często przyjeżdżał na azjatyckie zawody, ale też osiągał tam wartościowe rezultaty.
REKLAMA
Zaczął od mistrzostw
Pierwszy kontakt z japońskim obiektem Stoch zanotował w 2007 roku, nie mając jeszcze ukończonych 20 lat. Wówczas Sapporo było gospodarzem mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Na Okurayamie triumfował Simon Ammann, ale "Rakieta z Zębu" doleciała na wysokie trzynaste miejsce. Na pierwsze wywalczone podium na japońskiej skoczni Stoch musiał czekać niemal pięć lat.
Ito był lepszy
28 i 29 stycznia, ku uciesze japońskich fanów, w Sapporo najlepszy okazał się Daiki Ito. Polscy kibice także mieli jednak powody do radości. Stoch w pierwszym konkursie uplasował się bowiem na trzecim miejscu, a dzień później przegrał tylko z Ito, od którego był słabszy o 2,1 pkt. W kolejnych latach Stocha zabrakło w Japonii tylko w 2014 roku, kiedy przygotowywał się do igrzysk olimpijskich w Soczi, oraz cztery sezony później, gdy Sapporo nie znalazło się w pucharowym kalendarzu.
Kolejne sukcesy
Stoch nie tylko do Japonii przyjeżdżał, ale i stawał na podium. W 2015 roku uległ tylko Romanowi Koudelce. Dwa lata później był bezkonkurencyjny, jednak najbardziej pamiętny występ w Japonii zanotował przed rokiem. 28 stycznia 2019 roku Stoch zajmował szóste miejsce na półmetku rywalizacji, jednak w drugiej serii oddał być może najlepszy skok w swojej karierze.
REKLAMA
Rekordowy skok na podium
Trzykrotny mistrz olimpijski kapitalnie wykorzystał korzystny podmuch wiatr i osiągnął aż 148,5 m, bijąc poprzedni rekord skoczni o cztery i pół metra. Skok, który na długo pozostanie w pamięci fanów całej dyscypliny, pozwolił na awans na drugie miejsce. Tamtego dnia jeszcze lepiej dysponowany był Stefan Kraft. Dzień później Stoch ukończył zawody na szóstym miejscu.
Źródło: YouTube.com/TVPSport
W najbliższy weekend wróci do Japonii w glorii zwycięzcy niedzielnych zawodów w Zakopanem. Od początku sezonu Stochowi nie brakowało problemów, zwłaszcza podczas Turnieju Czterech Skoczni. Mimo to, "Rakieta z Zębu" zajmuje znakomite szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Z Okurayamy ma wiele świetnych wspomnień. Wierzymy, że w sobotę i niedzielę Stoch po raz kolejny zapisze się pozytywnie w historii japońskich konkursów.
REKLAMA
Klasyfikacja PŚ (po 16 z 30 zawodów) >>> TABELA
pm
REKLAMA