Tokio 2020: Natalia Partyka będzie weteranką polskiej ekipy. "W Sydney byłam maskotką"

Polskie tenisistki stołowe wywalczyły w portugalskim Gondomar kwalifikację na tegoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio. Dla Natalii Partyki będą to czwarte igrzyska w karierze. 30-letnia zawodniczka po raz szósty wystąpi też w igrzyskach paraolimpijskich. - Wychodzi na to, że jestem weteranką - przyznała w rozmowie z Polskim Radiem. 

2020-02-03, 13:48

Tokio 2020: Natalia Partyka będzie weteranką polskiej ekipy. "W Sydney byłam maskotką"

Posłuchaj

Natalia Partyka wystąpi na czwartych igrzyskach olimpijskich i na szóstych igrzyskach paraolimpijskich. Z naszą zawodniczką rozmawia Krzysztof Kuzak. (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • W styczniu reprezentacja Polski w składzie Natalia Partyka, Natalia Bajor i Li Qian wywalczyła kwalifikację na drużynowy turniej w Tokio 
  • Na igrzyskach będą mogły wystąpić też dwie polskie singlistki 
  • Najważniejsza sportowa impreza czterolecia rozpocznie się 24 lipca i potrwa do 9 sierpnia 

Zawodniczka przyznała, że wywalczenie awansu było dla polskiej drużyny sporym przeżyciem. 

- Myślę, że jeszcze trochę czasu mi zajmie uświadomienie sobie tego w stu procentach - zapewniła. 

Weteranka 

Partyka ma za sobą bogatą historię startów na igrzyskach olimpijskich i paraolimpijskich. Jeśli chodzi o rywalizację sportowców niepełnosprawnych, to debiutowała w Sydney w 2000 roku. Osiem lat później w Pekinie po raz pierwszy wzięła udział w igrzyskach olimpijskich.

- Wychodzi na to, że jestem weteranką, ale to głównie dlatego, że zaczęłam wcześnie, bo w wieku 11 lat - przypomniała. - Na paraigrzyska w Sydney pojechałam jako dziecko. Byłam tam maskotką reprezentacji. Teraz dorosłam, ale cieszę się, że, pomimo upływu lat, mój poziom jest ciągle na tyle wysoki, by kwalifikować się na obie imprezy. To był mój cel na ten rok - zauważyła. 

REKLAMA

Będzie powtórka? 

W 2019 roku reprezentantka Polski zajęła czwarte miejsce w elitarnym turnieju TOP16, w którym udział biorą najlepsze europejskie zawodniczki. 

- Po cichu liczyłam na awans na kolejne TOP16 - zaznaczyła. - Okazało się, że byłam rezerwową zawodniczką, ale szczęście się do mnie uśmiechnęło i ponownie pojadę na ten turniej. Cieszę się, że będę mogła znowu grać w tym elitarnym gronie i mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć występ sprzed roku - zadeklarowała. 

Kto w singlu? 

Poza startem trzyosobowej drużyny, biało-czerwone będą mogły wystartować w rywalizacji indywidualnej, w której udział będą mogły wziąć dwie podopieczne Zbigniewa Nęcka. 

REKLAMA

- Myślę, że jako drużyna pojedziemy do Tokio w takim samym składzie - zapewniła Partyka. - A kto zagra w turnieju indywidualnym? Szczerze powiedziawszy, nie wiem. Chętnych jest dużo, a miejsca są tylko dwa. Trener o tym zadecyduję. Na razie o tym nie myślę. Niezależnie od tego, kto zagra, będziemy się wspierać, bo jesteśmy drużyną - przyznała. 

 Napięty kalendarz 

Najbliższe miesiące zapowiadają się dla Natalii Partyki ciężko. Przed igrzyskami czekają ją mecze ligowe, starcia w Lidze Mistrzyń oraz turnieje z cyklu Pro Tour. Zawodniczka chce jednak znaleźć czas na krótki odpoczynek przed igrzyskami. 

REKLAMA

- Zapowiada się ciężkie pół roku. W moim przypadku szczególnie ciężkie, bo w Tokio spędzę dwa razy więcej czasu niż pozostali zawodnicy. Muszę więc znaleźć czas na odpoczynek i wakacje. Z własnego doświadczenia wiem, że jest to niezwykle ważne - przyznała. 

Paradoksalnie w odpoczynku Polkom może pomóc fakt, że... wystąpią na igrzyskach.

- Startów będzie dużo, ale w związku z tym, że mamy już kwalifikację olimpijską, kilka z nich możemy odpuścić. Mam więc nadzieję, że w dobrym zdrowiu wytrzymamy do igrzysk - zakończyła.

REKLAMA

Igrzyska w Tokio rozpoczną się 24 lipca i potrwają do 9 sierpnia.

 pm 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej