"Kompromis zostanie wypracowany". Szef KPRM o proteście górników
Michał Dworczyk powiedział, że jest przekonany co do tego, że rząd wypracuje kompromis z protestującymi górnikami. - W części spraw ten kompromis już został znaleziony - górnicy, o ile pamiętam, otrzymali czternaste świadczenie w zeszłym tygodniu, teraz jest mowa o podwyżce 12 proc. - mówił na antenie TVN24.
2020-02-18, 09:27
W kopalniach największej górniczej spółki odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Związkowcy domagają się podwyżki płac o 12 proc. oraz działań na rzecz poprawy sytuacji górnictwa: zapewnienia zbytu węgla do krajowej energetyki i zmniejszenia importu tego surowca. Sprzeciwiają się też - jak mówią - planom "cichej likwidacji kopalń".
Po zakończeniu strajku związkowcy odwiedzili katowickie biuro poselskie premiera Mateusza Morawieckiego, rozsypując przed wejściem węgiel. Zapowiedzieli też podobną wizytę w biurze wiceministra Gawędy w Wodzisławiu Śląskim.
Wiceminister aktywów państwowych Adam Gawęda poinformował, że w czwartek w Katowicach ma dojść do kolejnych rozmów zarządu Polskiej Grupy Górniczej (PGG) i przedstawicieli rządu ze związkowcami z tej spółki. W spotkaniu ma wziąć udział szef tego resortu, wicepremier Jacek Sasin.
Powiązany Artykuł
Prezes PGG: bądźmy ostrożni, bo widzimy, co dzieje się wokół górnictwa
Michał Dworczyk: uratowaliśmy 30 tys. miejsc pracy
Szef KPRM był pytany w TVN24, czy rząd jest w stanie zadeklarować, że znajdą się podwyżki dla górników. Dworczyk przekonywał, że dzięki decyzjom rządu PiS i utworzeniu PGG zostało uratowanych blisko 30 tys. miejsc pracy.
REKLAMA
- W tej chwili trwa dialog między zarządem spółki, w ten dialog są włączeni przedstawiciele rządu, czyli premier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych - mówił Dworczyk. Podkreślił, że "jest przekonany, że zostanie wypracowany kompromis".
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Spór zbiorowy w Polskiej Grupie Górniczej. Planowane wznowienie rozmów płacowych
- W części spraw ten kompromis już został znaleziony - górnicy, o ile pamiętam, otrzymali czternaste świadczenie w zeszłym tygodniu, teraz jest mowa o podwyżce 12-proc. Wczoraj premier Sasin zapowiedział, że tej wysokości podwyżka jest niemożliwa ze względu na sytuację finansową grupy - zauważył.
Kolejna tura negocjacji
- W najbliższy czwartek odbędzie się kolejna tura negocjacji w Katowicach, w Urzędzie Wojewódzkim, pomiędzy zarządem spółki a związkowcami, ale w tym spotkaniu będzie uczestniczył również premier Sasin. Jest to wytrawny polityk i niezwykle profesjonalny menadżer, wiec jestem przekonany, że takie porozumienie zostanie wypracowane - wskazał Michał Dworczyk.
REKLAMA
W poniedziałek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin mówił, że Polskiej Grupy Górniczej nie stać obecnie na 12 proc. podwyżki płac, jakich domagają się związkowcy z tej spółki. - Cały czas jest oczekiwanie 12 proc. podwyżki wynagrodzeń. Polskiej Grupy Górniczej na takie podwyżki nie stać. Mówimy o firmie, która w tej chwili nie przynosi zysków - powiedział wicepremier w telewizji wPolsce.pl.
Rynek węgla w Polsce. Infografika (opr. Maciej Zieliński)
Spór w Polskiej Grupie Górniczej
Od końca listopada ub. roku w PGG trwa spór zbiorowy dotyczący podwyżek płac. Rozmowy z udziałem mediatora zakończyły się podpisaniem protokołu rozbieżności. Strona związkowa postuluje 12-proc. wzrost wynagrodzeń od 2020 r., sygnalizując jednocześnie gotowość do kompromisu w tej sprawie.
REKLAMA
Związkowcy domagają się 12-proc. podwyżki wynagrodzeń, a także rozwiązania narastających problemów branży związanych m.in. z nieodbieraniem zakontraktowanego węgla przez energetykę i wysokim importem tego surowca. To - jak argumentują - pogarsza sytuację finansową PGG i może grozić likwidacją kolejnych kopalń. Związki np. nie chcą się zgodzić, aby w tym roku zakończył eksploatację węgla ruch Pokój - inna z trzech części kopalni Ruda.
PGG "podzieli się" zyskiem?
W miniony czwartek prezes PGG Tomasz Rogala ocenił, że obecny problem wysokich zwałów surowca nieodebranego przez energetykę (przy kopalniach PGG leży obecnie ok. 2,8 mln ton węgla) w ciągu kilku miesięcy powinien zostać rozładowany. Prezes zapewnił, że bieżące odbiory węgla są realizowane zgodnie z planem, wielkość zwałów zaś nie rośnie.
Spółka zapewnia, że chce "podzielić się" z pracownikami wypracowanym zyskiem, może jednak poruszać się jedynie w ramach tego, co wypracuje. Stąd propozycja powrotu do rozmów o wzroście płac w lipcu, gdy znane będą wyniki za pierwsze półrocze br.
msz
REKLAMA
REKLAMA