"Nasi oponenci mówili, że się nie da". Prezydent o wypłacie 500+ i niższym wieku emerytalnym
- Każde wybory są ważnym dla Polski momentem, bo decydują o przyszłości kraju - mówił ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Sochaczewa. Dodał, że każdy powinien zadać sobie w trakcie kampanii pytania m.in. czy obecna polityka gospodarcza będzie kontynuowana.
2020-02-25, 19:00
Posłuchaj
Andrzej Duda nawiązywał we wtorek do swojej kampanii wyborczej z 2015 r., gdzie również odwiedził Sochaczew. Ocenił, że od tego czasu Polska "zmieniła się na lepsze" w wielu miejscach. Wspomniał o budowie nowej komendy policji w Sochaczewie oraz inwestycjach dotyczących komendy straży pożarnej w tym mieście.
Powiązany Artykuł
Andrzej Duda z najlepszą kampanią wyborczą. Lider PSL przed Małgorzatą Kidawą-Błońską
- Mam nadzieję, że przez te cztery lata i dalej będziemy realizowali program modernizacji polskich służb - myślę tutaj o policji, straży pożarnej, myślę o innych służbach takich jak Straż Graniczna, tych służbach, które odpowiadają za nasze bezpieczeństwo, że będziemy dalej realizowali program modernizacji, także i polskiej armii - mówił prezydent.
Przyszłość kraju
Andrzej Duda nawiązywał także do historii Sochaczewa oraz walkach mieszkańców tego miasta w okresie II wojny światowej, którzy - jak mówił - zawsze byli gotowi stawać w obronie ojczyzny.
- Każde wybory, każde wybory, a ta kampania je poprzedza, są ważnym dla Polski momentem, dlatego że one decydują także o przyszłości kraju - jaka ta przyszłość będzie - mówił prezydent.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Mobilizacja i pełne wsparcie dla Andrzeja Dudy". Posiedzenie klubu PiS w Jachrance
- Czy nadal będzie trwała sprawnie i rzetelnie robiona modernizacja państwa? Czy nadal będzie trwało jego wzmacnianie? Czy nadal będzie trwało wzmacnianie także polskiej gospodarki, polskiego biznesu, wzmacnianie i ochrona polskiej własności? Czy ta polityka nadal będzie kontynuowana? Takie pytanie zadajemy sobie w trakcie tej kampanii wyborczej i takie pytanie w trakcie tej kampanii prezydenckiej każdy z moich rodaków, także i tutaj w Sochaczewie powinien sobie zadać - dodał.
Uczciwie dzielony dochód
Prezydent ocenił, że przez wiele lat społeczna gospodarka rynkowa była tylko "deklarację w polskiej konstytucji", a została wprowadzona dopiero w wyniku programu 500+, trzynastej emerytury.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] "Trzynastka" dla emerytów i rencistów na stałe. Prezydent podpisał ustawę
REKLAMA
- Polska staje się państwem prawdziwie sprawiedliwym, państwem, w którym uczciwie dzielony jest dochód, który to państwo ma, jest uczciwie dzielony, bo przede wszystkim zatrzymaliśmy kradzież VAT-u. To właśnie z tych pieniędzy, które odbieramy dzisiaj złodziejom, daje się wypłacić te wszystkie świadczenia - mówił.
Deklarował, że chce, żeby obecna polityka była nadal realizowana. Przyznawał jednocześnie, że Polska potrzebuje wielu zmian, a dotychczasowe programy społeczne muszą być wypłacane i utrzymane.
"Tego nie da się zrobić"
- Kiedy trwała poprzednia kampania wyborcza wszędzie ode mnie żądano obniżenia wieku emerytalnego, to był podstawowy postulat. Oponenci polityczni mówili "tego nie da się zrobić", a okazało się, że dało się zrobić, i to trwa i jakoś się nie zawalił ani system emerytalny, ani polska gospodarka. Jak się chce, to się da - mówił Andrzej Duda.
Powiązany Artykuł
Zaatakowano wolontariusza, który zbierał podpisy pod kandydaturą prezydenta Andrzeja Dudy
- Miało się nie dać wypłacić 500+. Okazało się, że nie tylko dało się wypłacić 500+, ale można było jeszcze je zmienić tak, że każde dziecko w rodzinie te 500+ otrzymuje. Mimo że ci, którzy dzisiaj kandydują w wyborach prezydenckich mówili, że się nie da - stwierdził prezydent.
REKLAMA
Dodał, że "dało się odkupić polskie przedsiębiorstwa, polskie banki, z obcych rąk, od obcego kapitału tak, żeby zwiększyć obecność polskiego kapitału w sektorze bankowym. Tak, dało się, jest to możliwe. To nie tylko zwiększyło bezpieczeństwo naszego kraju, zwiększyło bezpieczeństwo finansowe, gospodarcze".
Spokojna współpraca
Andrzej Duda podkreślał, że potrzebny jest spokój w polityce, w tym brak kłótni między prezydentem, rządem a parlamentem.
- Ja zobowiązywałem się, że będę realizował te zmiany, które przynoszą korzyść Polakom, a jeżeli uznam, że coś jest niekorzystne dla Polaków, polskiego państwa, to będę to jako prezydent odważnie zatrzymywał i robiłem to przez ostatnie cztery lata. Nie zawsze zadowoleni z tego byli moi dawni koledzy z partii, do której kiedyś należałem i która dzisiaj wspiera mnie w wyborach, ale potem mi podziękowali i powiedzieli: myliliśmy się, to ty miałeś rację, to nie był zmiany dobre dla Polski, dziękujemy ci, że je zatrzymałeś - mówił prezydent.
fc
REKLAMA
REKLAMA