Sprawa odebrania matce 11 dzieci przez sąd. Pani Magdalena zapowiada walkę do końca

- Walczę o dzieci i bezpieczeństwo dzieci - mówi pani Magdalena, której niedawno sąd prawomocnym wyrokiem odebrał 11 dzieci. Reporterzy programu "Kasta" emitowanego w TVP Info udali się do Wierzbicy koło Radomska, by zbadać tę sprawę.

2020-03-06, 12:00

Sprawa odebrania matce 11 dzieci przez sąd. Pani Magdalena zapowiada walkę do końca
Pani Magdalena zapowiada, że do końca będzie walczyć o opiekę nad swoimi dziećmi. Foto: printscreen / TVP Info

Posłuchaj

Historia pani Magdaleny, której sąd odebrał 11 dzieci ("Kasta" / TVP Info)
+
Dodaj do playlisty

Ta historia przed kilkoma dniami poruszyła miliony Polaków. Pani Magdalena jest matką 15 dzieci, spośród których czworo jest już pełnoletnich. Od kilku miesięcy w niewielkim domu parterowym nie mieszka najstarsza córka, która się usamodzielniła i wyprowadziła.

Powiązany Artykuł

wójcik wierzbica PAP-1200.jpg
"Sądy popełniły błędy". Wiceminister sprawiedliwości ws. odebrania matce 11 dzieci

Opinia kurator sądowej

Od kilku lat rodzina objęta jest nadzorem kurator sądowej. To ona sporządziła opinię, na podstawie której sąd wydał decyzję o odebraniu dzieci rodzinie i umieszczeniu ich w pieczy zastępczej.

Z opinii kurator wynika, że problemem jest mąż, alkoholik. Tutaj dochodzi jednak do paradoksu. Mąż pani Magdaleny został bowiem objęty przymusowym leczeniem odwykowym, a tym samym został odseparowany od rodziny.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Robi się z człowieka przestępcę". Nierówna walka rozwiedzionych ojców o opiekę nad dziećmi

REKLAMA

Pomimo to sąd podjął decyzję o odebraniu dzieci, a argumentem przesądzającym był... alkoholizm ojca rodziny.

- Jeszcze raz powtarzam. Sąd musiał podjąć tak trudną decyzję, ponieważ dobro, zdrowie dzieci było zagrożone. Tym zagrożeniem był pijący alkohol ojciec, który pił alkohol w domu, przy dzieciach, w towarzystwie swoich nietrzeźwych kolegów. Z tego powodu były interwencje policji, ponadto ojciec był agresywny werbalnie w stosunku do dzieci, dzieci były świadkami przemocy domowej - tłumaczyła Agnieszka Leżańska, rzecznik Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.

Kurator sądowa popełniła błąd?

Tak uważa pani Magdalena, ale też jej znajomi. Przyjaciółka rodziny twierdzi, że przez kilka lat kurator sądowa przychodziła do domu pani Magdaleny i "wszystko było wspaniale. Teraz nagle coś przeszkadza".

Sąd Rejonowy w Radomsku, który wydał decyzję, nie chciał komentować sprawy. Sąd nadrzędny - Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim - tłumaczy, że sąd, obejmując rodzinę nadzorem kuratorskim, dał jej szansę na zmianę postępowania.

REKLAMA

>>> [ZOBACZ TAKŻE] "On był dla mnie prawdziwym ojcem". Ciąg dalszy sprawy Roberta Fidury

Po prawomocnym wyroku w sprawę zaangażowali się politycy i przedstawiciele rządu. Poseł PiS Anna Milczanowska, była prezydent Radomska podkreślała, że wystarczyło pomóc rodzinie i zająć się pijącym mężem, zamiast odbierać dzieci matce. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik zapowiedział, że w sprawę zaangażuje się prokuratura. Już wysłano do sądu wniosek o wstrzymanie wykonania orzeczenia.

Pani Magdalena podkreśla, że nie zamierza się poddać i będzie walczyć, by dzieci mogły pozostać z nią i mieć rodzinę. Zależy jej także na tym, żeby mąż przestał pić, uważa bowiem, że dzieci powinny być wychowywane przez oboje rodziców. - Walczę o dzieci i bezpieczeństwo dzieci - mówi pani Magdalena.

Powiązany Artykuł

prokuratura-sad-sedzia-F-1200.jpg
Sprawa odebrania matce 11 dzieci. Wiceminister sprawiedliwości: zajmie się tym prokuratura

Przypadki pokrzywdzonych przez sądy

Program TVP Info zatytułowany "Kasta" przedstawia przypadki osób pokrzywdzonych przez sądy, często wbrew rozsądkowi i przedstawionym dowodom, za to w majestacie prawa.

REKLAMA

Następny odcinek "Kasty" w piątek, 6 marca o godz. 21.00.

jmo, tvp.info

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej