"Musicie zostać w domu". Brytyjski rząd zaostrza zasady kwarantanny
Dotychczas rząd tylko prosił Brytyjczyków o unikanie wychodzenia, ale w weekend stało się jasne, że część mieszkańców Wysp nie zastosowała się do prośby. Rząd zaostrzył więc zasady kwarantanny. Opuścić dom będzie można tylko w wyjątkowych przypadkach, kontrolować ma to policja.
2020-03-24, 00:44
Posłuchaj
"Musicie zostać w domu" - powiedział Brytyjczkom premier Boris Johnson w orędziu do narodu. Jedyne wyjątki, jakie dopuścił rząd to: robienie zakupów, wyjście związane z potrzebami medycznymi, podróżowanie do pracy, ale tylko w przypadku, gdy jest to niemożliwe do uniknięcia oraz - raz dziennie - ćwiczenia, takie jak bieganie.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Brytyjskie media: lekarze dostaną wytyczne, których chorych ratować
Powiązany Artykuł
Zamknięte sklepy, świątynie, biblioteki, place zabaw
- Jeśli nie będziecie stosować się do reguł, policja ma zdolność, by to wymusić: poprzez grzywny i rozpędzanie zgromadzeń - stwierdził szef konserwatywnego rządu.
Wymienił miejsca, które od teraz zostaną zamknięte. To wszystkie sklepy, z wyjątkiem tych sprzedających podstawowe produkty spożywcze czy higieniczne, a także biblioteki, place zabaw, siłownie na powietrzu i miejsca kultu religijnego.
REKLAMA
Rząd nakazuje, by każdy, kto jest w stanie to zrobić, pracował zdalnie i przestał dojeżdżać do pracy.
Brytyjczycy nie posłuchali zaleceń
Niepokój brytyjskiego rządu wywołał fakt, że w weekend część Brytyjczków pojechała nad morze lub do parków miejskich, często nie stosując się do zasady zachowania odległości przynajmniej dwóch metrów w stosunku do innych osób.
W Zjednoczonym Królestwie w wyniku koronawirusa umarło jak dotąd 335 osób.
REKLAMA
msze
REKLAMA