Nie żyje pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości zakażony koronawirusem
Zmarł jeden z pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości. Przyczyną śmierci było zarażenie koronawirusem - poinformował w poniedziałek wieczorem portal wPolityce.pl. - Był dobrym, szlachetnym i lubianym przez wszystkich człowiekiem - powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
2020-03-30, 23:52
Informację o śmierci pracownika Ministerstwa Sprawiedliwości podała w poniedziałek wieczorem portalowi wPolityce.pl rzecznik MS Agnieszka Borowska. - W ciągu ostatniego niespełna miesiąca nie miał kontaktu z innymi pracownikami resortu - wyjaśniła w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Powiązany Artykuł

Minister zdrowia: mamy 10 tys. łóżek i ok. 1300 respiratorów w szpitalach zakaźnych
"Zmarł w szpitalu"
- Jesteśmy głęboko poruszeni informacją o śmierci naszego pracownika, która pokazuje, jak straszny jest koronawirus. Od prawie miesiąca przebywał na urlopie, a potem na zwolnieniu lekarskim - powiedziała portalowi Agnieszka Borowska. Jak wyjaśniła, "podczas jego nieobecności okazało się, że jest zakażony koronawirusem".
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Minister zdrowia: mamy jeszcze możliwość hospitalizowania dużych grup pacjentów
- Dziś dotarła do nas tragiczna wiadomość, że choroba go pokonała. Zmarł w szpitalu - przekazała. - Jest nam bardzo przykro. Łączymy się bólu z jego bliskimi i zapewniamy o udzieleniu wszelkiej niezbędnej pomocy rodzinie zmarłego - dodała.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Nowe przypadki koronawirusa, kolejne ofiary śmiertelne
"Był dobrym, szlachetnym i lubianym człowiekiem"
Jak informuje wPolityce.pl, zmarły był kierowcą wiceministra Marcina Romanowskiego. - Był dobrym, szlachetnym i lubianym przez wszystkich człowiekiem. Bardzo lubił swoją pracę, wykonywał ją świetnie, z wielkim zaangażowaniem. Można powiedzieć, że samochody to była jego pasja - powiedział portalowi wiceminister sprawiedliwości.
- Kochał też zwierzęta, angażował się w ich ochronę. Jeździł na interwencje, pomagał w ramach wolontariatu - dodał wiceminister sprawiedliwości. - Chciałem przekazać kondolencje rodzinie. Chcę zapewnić o naszej bliskości i modlitwie - podkreślił Marcin Romanowski.
bb
REKLAMA