"Zbiorowe szaleństwo" i "brak odpowiedzialności". Setki kar dla włoskiej młodzieży

Setki kar finansowych wymierzyli funkcjonariusze sił porządkowych we Włoszech w pierwszy weekend po zniesieniu większości restrykcji nałożonych w marcu z powodu pandemii. Najtrudniejsza była noc z soboty na niedzielę w miejscach uczęszczanych przez młodzież.

2020-05-24, 16:07

"Zbiorowe szaleństwo" i "brak odpowiedzialności". Setki kar dla włoskiej młodzieży

Posłuchaj

Włochy zatrudnią 60 tysięcy tzw. „asystentów obywatelskich”, by zapobiec powrotowi koronawirusa. Relacja Urszuli Rzepczak (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

1200 włochy.jpg
Życie nocne włoskiej młodzieży budzi strach. Rosną obawy o powrót fali zakażeń COVID-19

Od ponad dwóch miesięcy w całym kraju nie widziano takich tłumów, jak w sobotni wieczór i noc. Tysiące młodych ludzi wyległy na ulice i place w dzielnicach lokali gastronomicznych i nocnego życia. To pierwszy weekend, gdy nie trzeba podawać powodu wyjścia z domu i można spotykać się z przyjaciółmi.

Włoskie media nazywają "zbiorowym szaleństwem" to, co działo się nocą w Neapolu, gdzie powstały olbrzymie skupiska bawiących się ludzi, w większości bez maseczek. Młodzież pozostała tam mimo nakazanego przez władze zamknięcia lokali o godz. 23. W wielu miejscach zapanował chaos, który wyrwał się spod kontroli- podkreśla się w relacjach.

Do godz. 4 rano całkowicie zablokowana była ulica biegnąca wzdłuż wybrzeża. Utworzyły się tam gigantyczne korki. Agencja Ansa poinformowała, że jej fotografowi grożono na neapolitańskim placu, gdy zaczął robić zdjęcia obecnym tam tłumom.

"Brak odpowiedzialności"

W Mediolanie, stolicy najbardziej dotkniętej przez epidemię Lombardii, drugą noc z rzędu w dzielnicach lokali zgromadziły się tłumy mimo apeli władz o spokój i umiar, a także ostrzeżeń, że zostaną przywrócone restrykcje. Burmistrz metropolii Giuseppe Sala zarzucił uczestnikom tych zabaw pod gołym niebem brak odpowiedzialności.

W Rzymie tłumy wypełniły tradycyjne miejsca nocnego życia: okolice Ponte Milvio, dzielnice San Lorenzo, Testaccio i Zatybrze. Interweniowała straż miejska, by rozproszyć skupiska ludzi siedzących na schodach, murkach i chodnikach.

W niedzielę rano tłumy rzymian ruszyły nad morze do dzielnicy Ostia. W Bari na południu straż miejska wymierzyła kary po 400 euro uczestnikom zgromadzeń na placach za to, że nie zachowywali dystansu społecznego. Tłumy wyległy nocą w mieście Foggia, także w tym samym regionie Apulia.

W Rimini nad Adriatykiem za brak maseczek i nieprzestrzeganie dystansu ukarano 65 osób spędzających sobotnią noc na ulicach i placach.

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej