"Nie przymkniemy oczu". Szef brytyjskiego MSZ o decyzjach Chin w Hongkongu
- Nie będziemy odwracać wzroku od naszej odpowiedzialności wobec mieszkańców Hongkongu - zadeklarował brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab. Zapowiedział, że Wielka Brytania nie będzie unikać zobowiązań, które ma wobec tego regionu w sytuacji, gdy Chiny wprowadzają tam prawo o bezpieczeństwie narodowym.
2020-05-31, 15:14
Chiński parlament zatwierdził w czwartek decyzję, zgodnie z którą prawo o bezpieczeństwie narodowym ma zostać opracowane w Pekinie i nadane Hongkongowi z pominięciem lokalnych organów ustawodawczych. Zdaniem hongkońskiej opozycji i wielu zachodnich przywódców będzie to najpoważniejsza ingerencja komunistycznych władz w sprawy Hongkongu od czasu powrotu tej byłej brytyjskiej kolonii pod zwierzchnictwo Chin w 1997 roku.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Szef MSZ: w relacjach z Chinami Unia Europejska musi mówić jednym głosem
- Nie przymkniemy oczu, nie będziemy odwracać wzroku od naszej odpowiedzialności wobec mieszkańców Hongkongu - podkreślił Raab w stacji BBC. - Jeśli Chiny przeforsują ustawodawstwo dotyczące bezpieczeństwa narodowego damy tym, którzy posiadają brytyjskie paszporty zamorskie (BNO) prawo do przyjazdu do Wielkiej Brytanii - powiedział minister, dodając, że tylko "ułamek z nich rzeczywiście przyjedzie".
Powiązany Artykuł
![1200 trump.jpg](http://static.prsa.pl/images/2b08e19b-1d2e-4a01-8d7c-f02e042d44a4.jpg)
Trump zapowiada koniec specjalnych preferencji gospodarczych. Władze Hongkongu krytykują decyzję
Szansa na brytyjskie obywatelstwo
Taki status ma około 300 tys. mieszkańców Hongkongu. Zmiana dawałaby im prawo do dłuższych pobytów w Wielkiej Brytanii, a w przyszłości mogliby uzyskać obywatelstwo.
Zgodnie z podpisaną w 1984 roku brytyjsko-chińską deklaracją, która była podstawą zwrotu Hongkongu, Chiny zobowiązały się, że przez 50 lat po przejęciu zwierzchnictwa nad tym terytorium zachowają daleko idącą jego autonomię. Brytyjskie władze już kilka razy w ostatnich dniach dawały do zrozumienia, że narzucenie Hongkongowi prawa o bezpieczeństwie będzie sprzeczne z zasadami tej deklaracji.
ms
REKLAMA