"Próbuje nas dzielić". Były szef Pentagonu krytykuje Donalda Trumpa
"Donald Trump jest pierwszym prezydentem za mojego życia, który nie próbuje jednoczyć Amerykanów - nawet nie stwarza takiego wrażenia" - ocenił Jim Mattis, były sekretarz obrony w administracji prezydenta USA. Skrytykował amerykańskiego przywódcę za jego stosunek do masowych demonstracji wywołanych zabójstwem Afroamerykanina George'a Floyda przez białego policjanta.
2020-06-04, 03:29
Zdaniem Jima Mattisa, Donald Trump "próbuje dzielić" Amerykanów. "Widzimy obecnie konsekwencje trzech lat tych celowych wysiłków" - dodał w oświadczeniu zamieszczonym w internetowym serwisie magazynu "The Atlantic".
Powiązany Artykuł
Śmierć George'a Floyda. Zaostrzone zarzuty wobec oskarżonego policjanta
"Obserwowałem rozwój wydarzeń z gniewem"
Mattis, emerytowany generał piechoty morskiej, który zaprzecza jakoby miał ambicje polityczne, skrytykował również obecne kierownictwo Pentagonu, w tym szefa resortu Marka Espera i generała Marka Milleya za użycie określenia "przestrzeń walki" wobec rejonów ogarniętych przez demonstracje i rozruchy po śmierci Floyda.
"Obserwowałem rozwój wydarzeń w tym tygodniu z gniewem i konsternacją" - stwierdził Mattis. Udzielił poparcia manifestantom, którzy - jak napisał - "mają rację, domagając się równości wobec prawa".
>>>[ZOBACZ TAKŻE] Zamieszki w USA. Media: od początku protestów zatrzymano ponad 11 tys. osób
"Musimy odrzucić wszelkie myślenie o naszych miastach jak o »przestrzeni walki«" - napisał były szef Pentagonu. Dodał, że "militaryzowanie naszej odpowiedzi, jak byliśmy tego świadkami w stołecznym Waszyngtonie, wywołuje konflikt - fałszywy konflikt - między wojskiem i społeczeństwem".
Zamieszki w USA
Wypowiedź Jima Mattisa jest tym bardziej znamienna, ponieważ dotychczas zachowywał milczenie, wstrzymując się zwłaszcza od wszelkich publicznych komentarzy na temat polityki obecnego prezydenta.
Mattis odszedł ze stanowiska w grudniu 2018 r. aby zaprotestować przeciwko decyzji Trumpa wycofania wojsk amerykańskich z Syrii.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Godzina policyjna w Nowym Jorku przedłużona do niedzieli
Przez Stany Zjednoczone przetacza się od 25 maja fala demonstracji po śmierci w Minneapolis Afroamerykanina George'a Floyda uduszonego podczas brutalnego zatrzymania przez białego policjanta.
Demonstranci protestują nie tylko przeciwko brutalności policji, ale także przeciwko rasizmowi i olbrzymim nierównościom społecznym.
REKLAMA
ms
REKLAMA