La Liga: kolejna czołowa liga wróciła. Sevilla lepsza w derbowym meczu

• Hiszpańska ekstraklasa poszła w ślady Bundesligi, która wznowiła rozgrywki 15 maja 
• "Gran Derbi", jak kibice nazywają derby Sewilli, padły łupem faworyzowanych gospodarzy 
• Sevilla utrzymała się na trzecim miejscu w tabeli 

Derby Andaluzji na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan odbyły się bez udziału kibiców i z wieloma ograniczeniami sanitarnymi. Piłkarze nie mogli przywitać się na murawie przed meczem, po zdobytym golu zakazano wspólnej radości, a przepisy wprowadziły możliwość dokonania aż pięciu zmian.

Powiązany Artykuł

La Liga: obawy o zdrowie i finanse przed powrotem do gry

La Liga to druga, po niemieckiej Bundeslidze, czołowa liga piłkarska Europy, która wznowiła rozgrywki. Przed pierwszym gwizdkiem uczestnicy minutą ciszy uczcili pamięć ofiar pandemii.

Derby na początek 

Jako pierwsze odbyły się derby Sewilli. Faworytem spotkania byli gospodarze, którzy w momencie przerwania rywalizacji zajmowali trzecie miejsce. "Los Nervionenses" od początku dominowali, jednak przez całą pierwszą połowę nie byli w stanie zdobyć gola.

REKLAMA

W 10. minucie znakomitą indywidualną akcję przeprowadził Lucas Ocampos. Argentyński skrzydłowy Sevilli wpadł w pole karne gości, uderzył mocno na bramkę, jednak trafił tylko w poprzeczkę.

Jedenaście minut później z rzutu rożnego dośrodkował Joan Jordan, a do znakomitej pozycji doszedł Jules Kounde. Francuski stoper uderzył głową obok bramki "Los Verdiblancos".

REKLAMA

Betis nie miał wiele do powiedzenia, właściwie jedyną okazją na zdobycie przez gości gola był mocny, choć niecelny strzał Sergio Canalesa w 39. minucie. W ostatniej akcji pierwszej połowy po raz kolejny pokazał się natomiast Ocampos. Argentyńczyk dostał podanie od Munira El Haddadiego, ale jego strzał wybronił Joel Robles. 

Rozstrzygnięcie po przerwie 

Bramki na stadionie Sevilli FC padły dopiero po przerwie. W 56. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie po rzucie karnym.

Powiązany Artykuł

La Liga: FC Barcelona może odetchnąć z ulgą. Messi wrócił do treningów z drużyną

Sędzia Antonio Mateu Lahoz uznał, że Marc Barta przy wyskoku do piłki sfaulował Luuka de Jonga. Arbiter nie zmienił decyzji, mimo protestów zawodników gości. Do jedenastki podszedł Ocampos, który pewnym strzałem pokonał Roblesa. 

REKLAMA

Podopieczni Julena Lopeteguiego poszli za ciosem i w 62. minucie podwyższyli prowadzenie. Jordan zagrał z rzutu rożnego, piłkę głową zgrał Ocampos, a w polu karnym odnalazł się Fernando. Brazylijski pomocnik pewnym uderzeniem głową wpisał się na listę strzelców.

W 69. minucie Betis miał szansę na gola kontaktowego. Po dośrodkowaniu Alexa Moreno uderzał Borja Iglesias, ale strzał głową napastnika był niecelny.

REKLAMA

Ostatecznie, mimo pięciu zmian przeprowadzonych przez trenera gości Rubiego, zielono-biali nie byli w stanie ani razu pokonać Tomasa Vaclika. 

Podium utrzymane 

Sevilla utrzyma się na pewno na trzecim miejscu, niezależnie od wyników pozostałych spotkań tej kolejki. Zgromadziła 50 punktów i o cztery wyprzedza sklasyfikowane za jej plecami ekipy Realu Sociedad i Getafe, a o pięć Atletico Madryt. Betis jest na 12. pozycji z 33 "oczkami".

Na prowadzeniu jest Barcelona, która ma 58 punktów. O dwa mniej zgromadził wicelider Real Madryt. Broniąca tytułu "Duma Katalonii" zagra z Mallorcą w sobotę o 22, natomiast "Królewscy" podejmą Eibar w niedzielę o 19.30.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Ogłoszono terminarz pierwszych kolejek La Liga. Real Madryt nie zagra na Santiago Bernabeu

Wynik meczu 28. kolejki i tabela piłkarskiej ekstraklasy Hiszpanii:

czwartek

Sevilla 2 - Lucas Ocampos 56-karny, Fernando Reges 62
Betis Sewilla 0
piątek
Granada - Getafe
Valencia - Levante
sobota
Espanyol Barcelona - Alaves
Celta Vigo - Villarreal
Leganes - Real Valladolid
Mallorca - Barcelona
niedziela
Athletic Bilbao - Atletico Madryt
Real Madryt - Eibar
Real Sociedad - Osasuna Pampeluna

Tabela:

M Z R P bramki pkt
1. Barcelona 27 18 4 5 63 31 58
2. Real Madryt 27 16 8 3 49 19 56
3. Sevilla 28 14 8 6 41 29 50
4. Real Sociedad 27 14 4 9 45 33 46
5. Getafe 27 13 7 7 37 25 46
6. Atletico Madryt 27 11 12 4 31 21 45
7. Valencia 27 11 9 7 38 39 42
8. Villarreal 27 11 5 11 44 38 38
9. Granada 27 11 5 11 33 32 38
10. Athletic Bilbao 27 9 10 8 29 23 37
11. Osasuna Pampeluna 27 8 10 9 34 38 34
12. Betis Sewilla 28 8 9 11 38 45 33
13. Levante 27 10 3 14 32 40 33
14. Alaves 27 8 8 11 29 37 32
15. Valladolid 27 6 11 10 23 33 29
16. Eibar 27 7 6 14 27 41 27
17. Celta Vigo 27 5 11 11 22 34 26
18. Mallorca 27 7 4 16 28 44 25
19. Leganes 27 5 8 14 21 39 23
20. Espanyol Barcelona 27 4 8 15 23 46 20

 pm