Oficjalnie: legendarny koszykarz odszedł z NBA. Vince Carter zakończył karierę
Vince Carter ogłosił oficjalnie zakończenie kariery po rekordowych 22 sezonach spędzonych na parkietach koszykarskiejj ligi NBA. 43-letni zawodnik Atlanta Hawks już wcześniej zapowiadał, że to będzie jego ostatni rok występów.
2020-06-25, 22:21
- Jest pierwszym zawodnikiem, który występował w NBA trzech dekadach
- Zagrał w 1541 meczach, co oznacza, że plasuje się na trzecim miejscu na liście wszech czasów
- Wyprzedzają go tylko słynni Robert Parish (1611) i Kareem Abdul-Jabbar (1560)
- Osiem razy wystąpił w Meczu Gwiazd, a w 2000 roku w Sydney sięgnął z reprezentacją USA po złoty medal igrzysk olimpijskich
Przygodę w NBA rozpoczął w 1998 r. w Toroto Raptors, choć w drafcie wybrała go z numerem piątym drużyna Golden State Warriors. Potem reprezentował New Jersey Nets, Orlando Magic, Phoenix Suns, Dallas Mavericks, Memphis Grizzlies, Sacramento Kings oraz Atlanta Hawks, gdzie spędził dwa ostatnie sezony. Zdobył w sumie 25 728 pkt, co daje mu 19. miejsce w rankingu wszech czasów.
Ekipa „Jastrzębi” nie zakwalifikowała się do rywalizacji na Florydzie gdzie 22 zespoły wznowią 31 lipca rozgrywki po kilkumiesięcznej przerwie z powodu pandemii koronawirusa.
- Kończę karierę oficjalnie, ale w swojej rezydencji, prywatnie będę grał dalej w koszykówkę – powiedział zawodnik, który już dawno otrzymał propozycje ze stacji telewizyjnych, by występować w roli analityka meczów NBA.
Carter rozegrał w tym sezonie 43 mecze, w tym ostatnie spotkanie 11 marca. Trafił wówczas swój ostatni rzut, ale Hawks przegrali po dogrywce z New York Knicks. Średnio zdobywał 5,8 pkt, miał 3,5 zbiórek oraz 1,9 asyst.
- NBA: restart niebawem, zakażonych koronawirusem graczy przybywa
- NBA: gwiazda Nuggets Jokić zakażony koronawirusem. Spotykał się z Djokoviciem
Także jego pierwszy rok w NBA nie był pełny - z powodu lokautu wystąpił tylko w 50 meczach.
- To taka specyficzna sytuacja, bo także w debiucie nie rozegrałem pełnego sezonu. Prawdopodobnie w kwietniu pomyślałem sobie, że szkoda, że kończy się to w taki sposób, ale gdy przemyślałem sprawę po jakimś czasie wiedziałem, że nic na to nie mogę poradzić – przyznał Carter.
To, że Warriors oddali go natychmiast po wyborze w drafcie do Toronto Raptors przyczyniło się w dużej mierze do wzrostu popularności NBA w Kanadzie, w której sportem numer jeden jest hokej. Carter, imponujący dynamiczną grą i efektownymi powietrznymi akrobacjami, najpierw został debiutantem roku, a w 2000 wygrał konkurs wsadów i wprowadził zespół do fazy play off.
kp
REKLAMA