W PO nie będzie powyborczych rozliczeń. Fogiel: dobrze, że uznają ten wynik za optymalny

Wynik tegorocznych wyborów prezydenckich jest szóstą z rzędu porażką Platformy Obywatelskiej. Mimo to politycy PO są usatysfakcjonowani z rezultatu ich kandydata. - Koalicja Obywatelska zyskała sondażowo dzięki sukcesowi Rafała Trzaskowskiego - mówi wiceprzewodnicząca KO Katarzyna Lubnauer. Także inni politycy największej partii opozycyjnej nie widzą powodów do wewnątrzpartyjnych rozliczeń. - To dobrze, że uznają ten wynik za optymalny - mówi Radosław Fogiel z PiS. 

2020-07-15, 14:20

W PO nie będzie powyborczych rozliczeń. Fogiel: dobrze, że uznają ten wynik za optymalny
Radosław Fogiel. Foto: Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Wynik Rafała Trzaskowskiego z I tury wyborów prezydenckich (30,46 proc.) jest znacznie lepszym rezultatem od tego, co KO uzyskała w ostatnich wyborach parlamentarnych w 2019 roku (27,4 proc.). To główny argument używany przez polityków PO w kuluarach sejmowych jako sprzeciw wobec ewentualnych rozliczeń z powodu kolejnej wyborczej porażki. Drugi dotyczy tego, że były to pierwsze wybory partii pod przywództwem nowego przewodniczącego Platformy Borysa Budki, a pięć pozostałych porażek to dzieło jego poprzedników Grzegorza Schetyny czy jeszcze wcześniej Ewy Kopacz. 

"Rafał Trzaskowski stał się naturalnym liderem opozycji"

- Borys wymyślił tę kandydaturę, to on namawiał Rafała do startu, to też jego sukces. Trudno rozliczać kogoś z powodu dobrej decyzji. Pozycja Borysa jest niezagrożona, chociaż liczę, że Rafał będzie go mocno wspierał i razem będą windować nasze ugrupowanie w górę - mówi portalowi PolskieRadio24.pl jeden z posłów PO związanych z tak zwaną frakcją młodych. Dopytywany o to, że kandydat KO ostatecznie przegrał, nasz rozmówca wskazuje na minimalne rozmiary porażki i wyraża przekonanie, że w kolejnych wyborach jednak uda się KO pokonać PiS. To dziś dominująca narracja w największej formacji opozycyjnej. 

Powiązany Artykuł

PAP Maciej Gdula 1200.jpg
"Nie było entuzjazmu wobec kandydatury Rafała Trzaskowskiego". Maciej Gdula o II turze wyborów

- Przegrana minimalna ze wskazaniem na remis. Rafał Trzaskowski osiągnął wynik, który w każdych dotychczasowych wyborach dałby mu zwycięstwo - mówi portalowi PolskieRadio24.pl wiceprzewodnicząca KO Katarzyna Lubnauer. W jej ocenie obecny prezydent Warszawy jest kimś kogo opozycja oczekiwała od wielu lat. - Zbudował ogromny kapitał zaufania, który oznacza, że Rafał Trzaskowski rzeczywiście stał się naturalnym liderem opozycji, ale nie samej PO tylko czegoś szerszego, wszystkich tych, którzy poszli za hasłem "mamy dość" i uwierzyli we wspólnotę, którą jest w stanie odbudować - dodaje była szefowa Nowoczesnej. Czy w związku z tym Rafał Trzaskowski, który jest wiceprzewodniczącym PO powinien zająć miejsce przewodniczącego partii, które piastuje dziś Borysa Budka? 

Prezydent Warszawy na pół etatu?

- Czym innym jest zarządzanie partią, a czym innym to, że potrzebujemy polityka, który będzie liderem partii opozycyjnych, ale dużo szerzej. Rafał Trzaskowski uzyskał tak dobry wynik, bo poszli za nim samorządowcy, również ci którzy nie są zaangażowani partyjnie. Musi być liderem opozycji dla wszystkich ludzi, a zamykanie się jako przewodniczący PO jest niewystarczające - tłumaczy Lubnauer. W jej ocenie podstawowym zadaniem kandydata KO na dziś jest kontynuacji prezydentury w Warszawie, ale jednocześnie powinien być aktywny na arenie ogólnopolskiej. Słowa te wpisują się w forsowaną przez PO koncepcję "prezydentury na pół etatu" Trzaskowskiego w Warszawie. Mówił o tym niedawno rzecznik Platformy Jan Grabiec. 

REKLAMA

- Będziemy wszyscy namawiać Rafała Trzaskowskiego, by nie wracał do ratusza na cały etat, ale poświęcił też trochę części swojego życia na arenę ogólnopolską. To bardzo ważne - tłumaczy Grabiec na antenie radia TOK. Te wypowiedzi ważnych polityków KO sprawiły, że na falę największej partii opozycyjnej spadła fala krytyki.

- Już sam fakt, że powstała „błyskotliwa” koncepcja, by @trzaskowski_ rządził Warszawą na pół etatu, to kompromitacja PO. To powinno ostatecznie przekonać Trzaskowskiego, że jego największym obciążeniem jest stojąca za nim partia Nitrasów, Kierwińskich i Grabców - napisał na Twitterze Jan Mencwel prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. 

Powiązany Artykuł

PAP Krzysztof Sobolewski 1200.jpg
Krzysztof Sobolewski: rewolucji w obozie Zjednoczonej Prawicy nie będzie

- Platformie nie zależy na pokonaniu PiS-u a jedynie na byciu pierwszym wrogiem PiS-u. PO przegrywa kolejne wybory, a Trzaskowski poprawia wynik Bronisława Komorowskiego z 2015 roku o 0,34 procenta - to z kolei ocena prezesa stowarzyszenia "Wolne Miasto Warszaw" Jana Śpiewaka. W jego ocenie Rafał Trzaskowski powinien teraz skupić się przede wszystkim na sprawach miasta. - Powinien zacząć od nadania nazwy ulicy Kaczyńskiego. Potem się zabrać za miasto. Warszawa ma potencjał stać się naprawdę fantastyczną i kosmopolityczną metropolią. Warszawa ciągle tonie w chaosie przestrzennym, korupcji, betonozie i smogu. Rozumiem, że nie da się wszystkiego zrobić, ale Trzaskowski będzie rządził stolicą najprawdopodobniej osiem lat. Ma wszelkie narzędzie do tego, żeby przejść do historii nie w ten sposób, w jaki to zrobiła Hanna Gronkiewicz-Waltz - stwierdza Śpiewak. 

Fogiel: dobrze że uznają ten wynik za optymalny

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki podejrzewa, że w PO dojdzie do powyborczych rozliczeń. - Spodziewam się - mówi portalowi PolskieRadio24.pl. Dopytywany na czym mogłyby polegać, odpowiada. - Tego nie wiem, to ich problem - stwierdza. Także zastępca rzecznika prasowego PiS Radosław Fogiel uważa, że jest to wewnętrzna sprawa Platformy. - To decyzja PO. Nie jest moją rolą mówienie moim konkurentom politycznym co powinni robić. Ale to dobrze, że uznają ten wynik za optymalny - stwierdza Fogiel w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. A jak widzi przyszłą rolę kandydata KO? - Jest też kwestia faktów politycznych do których doszło. Rafał Trzaskowski wzmocnił pozycję wewnętrzną w sposób niekwestionowany, pytaniem otwartym jest czy on sam, czy jakaś grupa wokół niego będzie chciała w oparciu o tę pozycję coś budować - dodaje poseł PiS.   

REKLAMA

W ocenie dr Witolda Sokały politologa z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach Rafał Trzaskowski możne stać się przywódcą opozycji. - Ten wynik w naturalny sposób predystynuje go do roli nowego lidera partii, a nawet szerszego obozu liberalno-demokratycznego, otwartego również na obyczajową lewicę - tłumaczy ekspert. Rozmówca portalu PolskieRadio24.pl dodaje, że powodzenie tego przedsięwzięcia jest uzależnione również od czynników zewnętrznych. - Szanse powstania takiego obozu zależą jednak od tego, ile energii opozycja skieruje teraz na jałowe rozliczenia, a ile na konstruktywną przebudowę swoich struktur. I od tego, czy PiS zaryzykuje przyspieszone wybory parlamentarne. Pokusa będzie duża - stwierdza dr Sokała.

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej