W Bogatyni i Zgorzelcu trwa wielkie sprzątanie

Do pracy ruszyli mieszkańcy, strażacy i wojsko.

2010-08-11, 10:30

W Bogatyni i Zgorzelcu trwa wielkie sprzątanie
Straty po powodzi w Bogatyni. Foto: (fot. Tomasz Jędruchów)

Posłuchaj

Tomasz Jędruchów Bogatynia
+
Dodaj do playlisty

Do pracy ruszyli mieszkańcy, strażacy i wojsko. W sprzątaniu pomagają również osoby, które w powodzi nie ucierpiały.

Jak mówi koordynator wolontariatu - Krzysztof Bałaga - chętni do pomocy są również spoza Bogatyni. Są już telefony na przykład z Brzegu Dolnego i Łodzi. Bogatynia jest otwarta i gotowa na przyjęcie każdej pomocy. Krzysztof Bałaga zapewnia, że wolontariusze pomogą najbardziej potrzebującym. Zostaną też skierowani do najpilniejszych zadań.

Przede wszystkim do prac oczyszczających - szczególnie w centrum Bogatyni i w Markocicach, gdzie ludzie oczekują na tą pomoc. Krzysztof Bałaga zna też przepis na dobrego wolontariusza. Jego zdaniem jest to osoba, która jest chętna do pracy i nie oczekuje w zamian nierealnego wynagrodzenia. Wszyscy, którzy chcą pomóc, powinni skontaktować się z Urzędem Miasta i Gminy w Bogatyni. Numery telefonów do osób koordynujących wolontariat znajdują się na stronie www.bogatynia.pl

Nie trzeba czekać na likwidatora

Od rana w centrum Bogatyni działają likwidatorzy szkód z Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Ubezpieczyciel postanowił jak najszybciej przystąpić do wypłaty odszkodowań. Anna Barańska - dyrektor ds. likwidacji szkód majątkowych PZU przyznaje, że Bogatynia bardzo ucierpiała w ubiegłotygodniowej powodzi. Jednocześnie dodaje, że dzięki temu, że woda z górskich potoków szybko schodzi, agenci mogli szybko przyjechać na miejsce. Jest tu sytuacja zupełnie inna niż w Wilkowie, gdzie woda schodziła tygodniami i likwidatorzy nie mogli wejść do domu żeby oszacować szkody.

REKLAMA

Jak mówi Anna Barańska - powodzianie nie muszą czekać z porządkowaniem swoich domów do czasu przybycia likwidatora. Jednocześnie, zakład postarał się maksymalnie uprościć procedury wypłacania odszkodowań. Do załatwienia sprawy wystarczy dokument potwierdzający tożsamość. Autobus PZU stoi w centrum Bogatyni, przed jednym z supermarketów. Na miejscu pracuje kilkunastu agentów firmy. Zostaną oni w mieście do wieczora.

Potrzebne materiały budowlane

Także w Zgorzelcu trwa wielkie sprzątanie po powodzi. 120 ewakuowanych osób wraca do swoich domów. W mieście usuwane są worki z piaskiem. Burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz mówi Informacyjnej Agencji Radiowej, że pierwsi poszkodowani otrzymają w środę zasiłki w wysokości do sześciu tysięcy złotych.

Potrzebna jest też inna pomoc - ponieważ jest już zaopatrzenie w żywność i wodę pitną, teraz najbardziej potrzebny jest sprzęt do sprzątania zniszczeń - środki chemiczne, taczki, rękawice gumowe czy łopaty. Już niebawem, przy odbudowie miasta, pierwszą potrzebą będą materiały budowlane.

Miasto potrzebuje kilku milionów złotych na odbudowę - chociażby trzech mostów, które zostały zniszczone w powodzi. Mocno zniszczona jest też zabytkowa część miasta. Burmistrz Zgorzelca liczy też na szybkie uchwalenie specjalnej ustawy powodziowej, która w pierwszym rzędzie pozwoli na wypłaty zasiłków dla powodzian. Wezbrane wody Nysy Łużyckiej zniszczyły też Goerlitz po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej. Trzeba było stamtąd ewakuować ponad 1500 osób.

REKLAMA

kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej